Mieszkańcy dawnej miejscowości Wierzby Polskie (dzisiaj razem z Nową Wilejką – to obrzeża stolicy) też mają swoje krzyże, przy których regularnie spotykają się na wspólnej modlitwie.
Krzyż nieopodal miejscowego cmentarza został ustawiony przed 20 laty. Dwie dekady istnienia tego symbolu wiary były okazją dla mieszkańców miejscowości, by zorganizować przy nim Mszę św. i dziękować za dar kapłanów – tych, którzy przed laty tutaj pracowali, którzy stąd pochodzą lub obecnie pracują. W sposób szczególny mieszkańcy Wierzb polecali Bogu, zmarłego przed kilku miesiącami śp. ks. Jana Ulickasa, który był proboszczem parafii w Nowej Wilejce i przed laty poświęcił krzyż na Wierzbach.
Mszę św. odprawił ks. Edward Dukiel, wikariusz parafii w Landwarowie, pochodzący z Nowej Wilejki. Podczas homilii kapłan podkreślił, że św. Jan Chrzciciel był prorokiem na przełomie Nowego i Starego Testamentu. Nazwany został przez badaczy Pisma św. „budowniczym mostów", gdyż, wskazując ludziom Chrystusa, niejako „przeprowadził" ich ze Starego Testamentu w Nowy. Ks. Edward podkreślił, że w relacjach z innymi należy się kierować tym, co ludzi jednoczy, łączy i zaniechać tego, co dzieli.
Wierni, zgromadzeni przy krzyżu, przypomnieli również zmarłego śp. ks. Jana Ulickasa, który pracując, gdy Nowa Wilejka nie była jeszcze podzielona na dwie parafie, zrobił wiele dobrego dla Kościoła oraz parafian.
„To ks. Jan zapoczątkował odwiedzanie raz w miesiącu ludzi chorych. Pamiętam, że w miarę możliwości zawsze odwiedzał osoby obłożnie chore w pierwszy piątek miesiąca, nieraz wspierając je również finansowo" – wspominała pani Maria, podkreślając zasługi byłego proboszcza w odzyskaniu kościelnej ziemi, czy też zorganizowaniu działki pod cmentarz w Łoźnikach.
Po Mszy św. wierni wspólnie z kapłanem odmówili litanię ku czci Serca Jezusowego i odśpiewali „Anioł Pański", polecając duszę zmarłego kapłana Bożemu Miłosierdziu.
Teresa Worobiej