W audycji Rozmowa Dnia gościliśmy wiceprezes Związku Polaków na Litwie Renatę Cytacką, która apelowała do wszystkich obywateli Republiki Litewskiej o aktywny udział w wypełnianiu ankiet zainicjowanych przez Litewski Departament Statystyki oraz o zadeklarowaniu swojej tożsamości narodowościowej w Społecznym Spisie Ludności Polskiej na Wileńszczyźnie.
– To jest potrzebne dla Wielkiego Narodu Polskiego, którego członkami jesteśmy. Musimy oddać hołd wszystkim poprzednim pokoleniom, które żyły na tej ziemi, zachować ciągłość dla tych, którzy przyjdą po nas i będą tu żyć. Więc musimy malutką cegiełkę do tego dołączyć. Nie bądźmy obojętni!
Komentarze
Wiadomo już coś?
Oby liczba Polaków nie spadła.
Zbrodniczy układ III Rzeszy i Rosji Sowieckiej nie tylko zabrał Polsce Wileńszczyznę, ale dodatkowo podzielił ją na część litewską i białoruską. Bolesne skutki tego stanu rzeczy odczuwamy do dziś. Obecna granica białorusko-litewska jest niejako „murem berlińskim” dzielącym Wilnian po obu stronach granicy. Miejmy nadzieję że kiedyś ten mur (podobnie jak inne mury w przeszłości) skruszeje i rodziny rozsiane po obu stronach znowu będą miały łatwiejszy kontakt.
Wspólnota Polaków na Wileńszczyźnie jest bardzo ważnym ogniwem wielkiej wspólnoty Narodu Polskiego. W tym świetle ważne jest wykazanie polskiej narodowości przez możliwie największą grupę osób, czego niestety nie zapewniają oficjalne rejestry i spisy urzędowe.
Być może odpowiedź kryje się w teczkach sowieckich agentów i współpracowników KGB (Balcewicz, Okińczyc) oraz w teczkach litewskich służb saugumy (Klonowski)? Ale tego się prędko nie dowiemy drogą oficjalną, zostają domysły...
Nie ulega wątpliwości, że obrany model z całą pewnością nie będzie odzwierciedleniem rzeczywistej sytuacji, dane zostaną wypaczone, dlatego porażka i nieścisłe dane są zaprogramowane już na starcie.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.