Nad Krakowem nie ma już smogu

2015-11-08, 17:55
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Mieszkańcy Krakowa od kilku dni oddychali bardzo zanieczyszczonym powietrzem. Obowiązywał drugi stopień zagrożenia smogowego Mieszkańcy Krakowa od kilku dni oddychali bardzo zanieczyszczonym powietrzem. Obowiązywał drugi stopień zagrożenia smogowego © wikipedia (Peter Shaman)

Deszcz i silny wiatr oczyściły w niedzielę powietrze w Krakowie. Zanieczyszczenie pyłem zawieszonym PM10, powodującym smog, spadło poniżej dopuszczalnych wartości.

Według przedpołudniowych pomiarów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w centrum miasta stężenie PM10 wynosiło 25 mikrogramów/m sześc., w Nowej Hucie - 18 mikrogramów/m sześc. a na Kurdwanowie 25 mikrogramów/m sześc. Dopuszczalna norma to 50 mikrogramów/m sześc.

Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego w Krakowie informuje jednak o ryzyku przekroczenia poziomu dopuszczalnego dla stężenia 24-godzinnego pyłu PM10 w powietrzu oraz związanego z nim podwyższonego stężenia pyłu PM2,5.

Mieszkańcy Krakowa od kilku dni oddychali bardzo zanieczyszczonym powietrzem. Obowiązywał drugi stopień zagrożenia smogowego. Alarm smogowy jest ogłaszany, gdy stężenie średniodobowe pyłu zawieszonego przekroczy 300 mikrogramów/m sześc.

W czwartek średniodobowe stężenie pyłu zawieszonego PM10 zarejestrowane w stacji na al. Krasińskiego wyniosło 260 mikrogramów/m sześc., a w Nowej Hucie - 230 mikrogramów/m sześc. W piątek po południu stężenie PM10 w Krakowie wynosiło przy al. Krasińskiego 250 mikrogramów/m sześc., a w Nowej Hucie niewiele poniżej 150 mikrogramów/m sześc. PAP

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24