Komandor Rajdów Katyńskich, ich pomysłodawca i organizator Wiktor Węgrzyn mówił, że uczestnicy Rajdu po raz piętnasty jadą spotkać się z naszymi przyjaciółmi, Polakami mieszkającymi na Kresach.
Dodał, że trasa jubileuszowego Rajd jest niezwykła, gdyż jego uczestnicy dotrą aż na Syberię - do Tobolska. Po drodze mają m.in. złożyć wieńce i zapalić znicze w miejscach pamięci polskich bohaterów, a także przekazać dary potrzebującym w Rosji, na Litwie czy Ukrainie.
Anna Ostrowska ze Stowarzyszenia Międzynarodowy Motocyklowy Rajd Katyński podkreśliła, że jest to pierwszy raz, kiedy Rajd dotrze aż tak daleko. „W tym roku było postanowienie, aby pojechać na Syberię, m.in. ze względu na zaproszenie urzędującego tam obecnie proboszcza ks. Dariusza Stańczyka, który jest przyjacielem rajdowym" – dodała.
Ostrowska podkreśliła, że ważnym elementem każdego Rajdu jest również pomoc Polakom na Wschodzie, m.in. polskim dzieciom i ich opiekunom. „Co roku staramy się, aby jechały z nami przynajmniej 2-3 auta wypełnione darami, wśród których znajdują się podręczniki, przybory szkolne, sprzęt sportowy, czy nawet słodycze" – mówiła.
„Po tylu latach znamy już miejsca, które odwiedzamy, wiemy co jest w każdym z nich potrzebne" – dodała.
Rajd Katyński, jak co roku, rozpoczęła uroczystość przygotowana przez Garnizon Warszawski Wojska Polskiego. Jego uczestnicy odśpiewali hymn Polski oraz złożyli wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza.
Symboliczny znak do rozpoczęcia Rajdu - strzał z pistoletu startowego - oddał żołnierz Armii Krajowej kpt. Hieronim Pakulski. PAP