Bronisław Komorowski odpoczywa pod żaglami na Mazurach

2015-08-19, 12:50
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Pogoda sprzyjała żeglowaniu. "Jest super, pogoda żeglarska - słońce i wiatr, więc nic więcej nie potrzeba poza dobrym towarzystwem a to także było" - mówił były Komorowski, któremu towarzyszył syn Piotr Pogoda sprzyjała żeglowaniu. "Jest super, pogoda żeglarska - słońce i wiatr, więc nic więcej nie potrzeba poza dobrym towarzystwem a to także było" - mówił były Komorowski, któremu towarzyszył syn Piotr © wikipedia (Ludwig Schneider)

Były prezydent Bronisław Komorowski żegluje po Wielkich Jeziorach Mazurskich. Jak powiedział Mazury dla niego są niezwykłym miejscem, które pozwala na oderwanie się od codziennych obowiązków.

We wtorek Komorowski żeglował po jeziorze Niegocin, wieczorem jachtem wpłynął do Giżycka, gdzie spotkał się z dziennikarzami.

"To moje marzenie i wspomnienie jednocześnie, Mazury są czymś absolutnie niezwykłym w skali nie tylko Polski, ale w skali Europy. Więc tu serce ciągnie; dla mnie urlop, wakacje, jakiekolwiek oderwanie się od obowiązków publicznych to są albo Buda Ruska albo Mazury a w tym wypadku było i jedno i drugie, więc jestem z tego powodu szczęśliwy" - mówił były prezydent.

Pogoda sprzyjała żeglowaniu. "Jest super, pogoda żeglarska - słońce i wiatr, więc nic więcej nie potrzeba poza dobrym towarzystwem a to także było" - mówił były Komorowski, któremu towarzyszył syn Piotr.

Były prezydent spędził noc w jednym z giżyckich hoteli niedaleko kanału Łuczańskiego. Jak mówił we wtorek pod żaglami spędzi jeszcze kilka dni.

Bronisław Komorowski w czasie swej prezydentury chętnie odwiedzał Mazury. Wspierał np. ten region w światowym konkursie na 7 cudów natury; w Giżycku otwierał nowoczesną ekomarinę, niedaleko Sztynortu żeglował po jeziorze Dargin a na Pojezierzu Ostródzko-Iławskim po Jezioraku - najdłuższym jeziorze w Polsce. PAP Life

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 2 listopada 2024 

    Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

    Łk 23, 44-46. 50. 52-53; 24, 1-6a

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Była już prawie godzina szósta, a ciemność ogarnęła całą ziemię aż do godziny dziewiątej. Gdy słońce się zaćmiło, zasłona w świątyni rozdarła się przez środek. A Jezus zawołał donośnym głosem: „Ojcze, w Twoje ręce oddaję mojego ducha”. Gdy to powiedział, skonał. Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady. On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Gdy je zdjął, owinął je w lniane płótno i złożył w grobie wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. W pierwszym dniu tygodnia, wczesnym rankiem, przyszły do grobu kobiety, niosąc wonności, które przygotowały. I zastały kamień odsunięty od grobu. Gdy tam weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa i poczuły się bezradne. Wtedy obok nich stanęli dwaj mężczyźni w błyszczących szatach. Ogarnął je strach i schyliły głowy ku ziemi, a oni powiedzieli do nich: „Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tu! Zmartwychwstał!”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24