We wtorek Komorowski żeglował po jeziorze Niegocin, wieczorem jachtem wpłynął do Giżycka, gdzie spotkał się z dziennikarzami.
"To moje marzenie i wspomnienie jednocześnie, Mazury są czymś absolutnie niezwykłym w skali nie tylko Polski, ale w skali Europy. Więc tu serce ciągnie; dla mnie urlop, wakacje, jakiekolwiek oderwanie się od obowiązków publicznych to są albo Buda Ruska albo Mazury a w tym wypadku było i jedno i drugie, więc jestem z tego powodu szczęśliwy" - mówił były prezydent.
Pogoda sprzyjała żeglowaniu. "Jest super, pogoda żeglarska - słońce i wiatr, więc nic więcej nie potrzeba poza dobrym towarzystwem a to także było" - mówił były Komorowski, któremu towarzyszył syn Piotr.
Były prezydent spędził noc w jednym z giżyckich hoteli niedaleko kanału Łuczańskiego. Jak mówił we wtorek pod żaglami spędzi jeszcze kilka dni.
Bronisław Komorowski w czasie swej prezydentury chętnie odwiedzał Mazury. Wspierał np. ten region w światowym konkursie na 7 cudów natury; w Giżycku otwierał nowoczesną ekomarinę, niedaleko Sztynortu żeglował po jeziorze Dargin a na Pojezierzu Ostródzko-Iławskim po Jezioraku - najdłuższym jeziorze w Polsce. PAP Life