Abp Gądecki zapewnił Dudę, że Kościół nie chce rządzić, a kształtować sumienia

2015-08-06, 15:37
Oceń ten artykuł
(1 głos)
Hierarcha zapewnił też prezydenta, że kiedy Kościół w czasie jego urzędowania "zabierze głos w sprawach związanych z życiem społecznym i politycznym, to nie w tym celu, by sprawować władzę polityczną albo odbierać komukolwiek prawa do wolności opinii w konkretnych sprawach". "Kościół pragnie jedynie kształtować i oświecać sumienia wiernych, a zwłaszcza tych, którzy poświęcają się działalności politycznej, by ich wysiłki przyczyniały się zawsze do integralnego postępu człowieka i dobra wspólnego" - podkreślił Hierarcha zapewnił też prezydenta, że kiedy Kościół w czasie jego urzędowania "zabierze głos w sprawach związanych z życiem społecznym i politycznym, to nie w tym celu, by sprawować władzę polityczną albo odbierać komukolwiek prawa do wolności opinii w konkretnych sprawach". "Kościół pragnie jedynie kształtować i oświecać sumienia wiernych, a zwłaszcza tych, którzy poświęcają się działalności politycznej, by ich wysiłki przyczyniały się zawsze do integralnego postępu człowieka i dobra wspólnego" - podkreślił © AFP / Scanpix (fot. Janek Skarżyński)

Przez swoje nauczanie społeczne Kościół nie pragnie uczestniczyć w rządzeniu Polską, a niewątpliwie jedynie nakłada na wiernych moralny obowiązek wierności przekonaniom - powiedział w czwartek przewodniczący KEP abp Stanisław Gądecki podczas mszy, inaugurującej prezydenturę Andrzeja Dudy.

Hierarcha podkreślił, że rządzący, który nie miłuje swojego narodu, nie może nim dobrze rządzić. Dodał, że rządzący chrześcijanin winien być również człowiekiem pokornym. "Obie cnoty rządzącego – umiłowanie ludu i pokora – są bardzo potrzebne. Każdy człowiek, który podejmuje się sprawowania władzy, winien postawić sobie te dwa pytania: czy kocham swój lud, aby mu jak najlepiej służyć? Czy jestem na tyle pokorny, ażeby wysłuchać opinii innych i wybrać dla niego najlepszą drogę?" - pytał abp Gądecki na wstępie mszy św.

Zwracając się do prezydenta Dudy, powiedział: "Panie Prezydencie, modlimy się dzisiaj także o to, abyś - przy podejmowaniu decyzji – patrzył w przyszłość, kierując się radą, która jest zgodna z tradycją przodków i naturą Rzeczypospolitej. Każdy naród ma bowiem innych charakter i inne kształtowały go i kształtują okoliczności. Działając zgodnie z jego naturą, przyczynisz się do uzdrowienia ojczyzny, działając zaś wbrew jego naturze niechybnie ją osłabisz".

Hierarcha zapewnił też prezydenta, że kiedy Kościół w czasie jego urzędowania "zabierze głos w sprawach związanych z życiem społecznym i politycznym, to nie w tym celu, by sprawować władzę polityczną albo odbierać komukolwiek prawa do wolności opinii w konkretnych sprawach". "Kościół pragnie jedynie kształtować i oświecać sumienia wiernych, a zwłaszcza tych, którzy poświęcają się działalności politycznej, by ich wysiłki przyczyniały się zawsze do integralnego postępu człowieka i dobra wspólnego" - podkreślił.

Dodał, że przez swoje nauczanie społeczne Kościół "nie pragnie uczestniczyć w rządzeniu Polską, a niewątpliwie jedynie nakłada na wiernych moralny obowiązek wierności przekonaniom; obowiązek wpisany w ich sumienie, które jest jedno i niepodzielne". PAP

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Wtorek, 5 listopada 2024

    Łk 14, 15-24

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Gdy Jezus spożywał posiłek, jeden z siedzących z Nim przy stole powiedział do Niego: „Szczęśliwy, kto będzie spożywał chleb w królestwie Bożym”. A On mu odpowiedział: „Pewien człowiek wyprawił wielką ucztę i zaprosił wielu. Gdy nadszedł jej czas, wysłał swojego sługę, aby powiedział zaproszonym: «Przyjdźcie, bo już wszystko jest przygotowane». Wtedy wszyscy, jeden po drugim, zaczęli się wymawiać. Pierwszy powiedział: «Kupiłem pole i muszę je obejrzeć. Proszę cię, uznaj mnie za usprawiedliwionego». Drugi powiedział: «Kupiłem pięć par wołów i idę je wypróbować. Proszę cię, uznaj mnie za usprawiedliwionego». Jeszcze inny powiedział: «Ożeniłem się i dlatego nie mogę przyjść». Sługa powrócił i oznajmił to swojemu panu. Wtedy gospodarz rozgniewał się i polecił swojemu słudze: «Wyjdź zaraz na place i ulice miasta i sprowadź tutaj ubogich, ułomnych, niewidomych i kulawych». Sługa powiedział: «Panie, stało się, jak rozkazałeś, a jeszcze jest miejsce». Wtedy pan powiedział do sługi: «Idź na drogi i w zaułki. Zmuszaj do wejścia, aby mój dom się zapełnił. Bo mówię wam, że nikt z tych ludzi, którzy zostali zaproszeni, nie skosztuje mojej uczty»”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24