Analityk z DM BOŚ Konrad Ryczko zwrócił uwagę, że we wtorek widoczne były lekkie spadki na wycenie polskiej waluty. Jego zdaniem należy to odczytywać, jako ruch korygujący poniedziałkowe wyraźne umocnienie na bazie optymizmu w sprawie Grecji.
"Dzisiejsza sesja przyniosła pewną niepewność wśród inwestorów , którzy zastanawiają się, czy i jakie konsekwencje będzie miało jutrzejsze głosowanie nad propozycjami wierzycieli w greckim parlamencie. Najprawdopodobniej zostaną one przyjęte, jednak nie wyklucza to wystąpienia rozłamu w Syrizie i w konsekwencji konieczności rozpisania wcześniejszych wyborów w Grecji" - ocenił analityk.
Dodał, że w tle tych wydarzeń widać spekulacje na temat podwyżek stóp przez FED, co w szerszym ujęciu może zaszkodzić złotemu oraz innym walutom rynków wschodzących. Zdaniem Ryczki obecnie jednak nastroje wokół złotego, jak i całego koszyka walut Europy Środkowej i Wschodniej pozostają optymistyczne za sprawą ostatnich wydarzeń związanych z Grecją.
Analityk z DM mBanku Kamil Maliszewski zauważył, że co prawda w poniedziałek złoty tracił wobec euro oraz franka szwajcarskiego, natomiast zyskiwał do dolara. "Po trzech bardzo dobrych sesjach zobaczyliśmy dziś stabilizację na rynku złotego" - wskazał analityk. Zwrócił uwagę na wtorkowe dane z Polski o saldzie rachunku obrotów bieżących, które pokazały zdecydowanie większą od oczekiwań nadwyżkę. Jak się okazało nie miały one jednak większego wpływu na złotego, który pozostawał podobnie jak w ostatnich dniach zależny od nastrojów na globalnych rynkach.
"Wzrosty, które zobaczyliśmy wczoraj po porozumieniu w sprawie pomocy dla Grecji nie doczekały się dziś kontynuacji, gdyż inwestorzy czekają na zatwierdzenie ustaleń przez parlamenty narodowe. Jutro powinniśmy zobaczyć głosowanie nad pierwszymi zadeklarowanymi przez rząd w Atenach reformami, od czego będą zależały dalsze losy programu pomocowego. Jeżeli zostaną one zaaprobowane i uda się uzyskać wymagane poparcie, to w piątek czeka nas kolejne głosowanie tym razem w Bundestagu" - zwrócił uwagę Maliszewski.
Zdaniem analityka nastroje inwestorów popsuły we wtorek fragmenty tajnego raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który miał być znany przywódcom Strefy Euro podczas poniedziałkowych negocjacji. MFW stwierdziło, że konieczna będzie znacząca redukcja greckiego zadłużenia, bez której Grecją ciągle będzie musiała otrzymywać międzynarodową pomoc. MFW nie wierzy także, aby przed 2022 rokiem udało się zbić obecny dług publiczny, który wynosi ponad 170 proc. PKB.
Analityk dodał, że w środę poznamy istotne dane o inflacji z polskiej gospodarki oraz powinniśmy uzyskać więcej informacji dotyczących perspektyw podwyżek stóp w USA podczas wystąpienia prezes FED Janet Yellen w Izbie Reprezentantów. PAP