Podczas sobotniej Rady Politycznej PiS Jarosław Kaczyński mówił o tym, że Sejm nie wyraził zgody na uchwałę ws. przypadającej w przyszłym roku 150. rocznicy Powstania Styczniowego. "Jeśli państwo nie chce obchodzić rocznicy, to my musimy zorganizować te obchody" – zapowiedział.
„Prezydent, przemawiając na początku sierpnia w związku ze 148. rocznicą śmierci Romualda Traugutta, mówił, że w wolnej Polsce powinniśmy szczególnie dbać o pamięć historyczną, ale nie należy jej traktować jako oręża w walce politycznej” – zaznaczyła Trzaska-Wieczorek.
Wtedy też – podkreśliła – prezydent zapowiedział objęcie 150. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego swoim patronatem. „Prezydent zawsze był otwarty na wolę wspólnego uczczenia naszych wielkich rocznic narodowych i zawsze zapraszał wszystkich, którzy chcieli wspólnie je czcić” – dodała.
Rok 2013 Rokiem Powstania Styczniowego ustanowił Senat. 3 sierpnia izba przyjęła uchwałę w tej sprawie. "Honorując patriotyczne oddanie i szlachetne poświęcenie powstańców styczniowych, spłacamy dług wobec wielu pokoleń Polaków, którzy nie wahali się stanąć do walki w obronie wolności" - głosi uchwała. Przypomniano w niej, że Powstanie Styczniowe skierowane było przeciwko rosyjskiemu zaborcy, a jego celem była restytucja Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Za przyjęciem uchwały głosowało 88 senatorów, jedna osoba była przeciwko, jedna wstrzymała się od głosu.
Sejm podobnym projektem uchwały, przygotowanym przez posłów PiS, zajął się 21 listopada. Odrzucenie projektu zaproponowała sejmowa komisja kultury i środków przekazu, argumentując, że jedynym powodem negatywnej rekomendacji było to, że Senat podjął już uchwałę ustanawiającą rok 2013 Rokiem Powstania Styczniowego. Jak przypomniała wówczas posłanka PO Urszula Augustyn, Sejm może podjąć tylko trzy uchwały czczące w danym roku osobę lub wydarzenie, a komisja kultury poparła już projekty uchwał ustanawiające rok 2013 rokiem: Juliana Tuwima, Witolda Lutosławskiego i Jana Czochralskiego.
PAP