Znicze przed kopalnią "Wujek" w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego (VIDEO)

2012-12-13, 10:11
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Ponad sto zniczy zapłonęło w nocy ze środy na czwartek przed Krzyżem-Pomnikiem, upamiętniającym śmierć dziewięciu górników z katowickiej kopalni "Wujek" w pierwszych dniach stanu wojennego. W nocy minęła 31. rocznica jego wprowadzenia.

Nocną uroczystość upamiętniającą górników, którzy 16 grudnia 1981 r. zginęli od milicyjnych kul, a także inne ofiary stanu wojennego, zorganizowali członkowie i sympatycy stowarzyszenia Młodzi Demokraci. Podobne czuwania zorganizowano także w ponad 30 innych miejscach w całej Polsce.

Łukasz Borkowski ze stowarzyszenia podkreślił, że także młodzi ludzie, którzy nie pamiętają tamtych czasów, chcą kultywować pamięć o wydarzeniach stanu wojennego i upamiętniać jego ofiary. W spotkaniu przy pomniku wzięło udział kilkanaście osób. Zapalone znicze ułożyli w napis "13 XII Pamiętamy".

Uroczystość odbyła się w milczeniu. "Uznaliśmy, że zaduma, refleksja i skupienie będą najlepszą formą oddania hołdu i uczczenia pamięci ofiar stanu wojennego. Uważaliśmy, że nie czas i miejsce na przemówienia czy krzykactwo" - powiedział PAP Borkowski.

Stan wojenny został wprowadzony 13 grudnia 1981 r. Tego dnia od rana Polskie Radio i Telewizja Polska nadawały wystąpienie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym informował on Polaków o ukonstytuowaniu się Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego (WRON) i wprowadzeniu na mocy dekretu Rady Państwa stanu wojennego na terenie całego kraju.

Jeszcze 12 grudnia przed północą rozpoczęły się zatrzymywania działaczy opozycji. W ciągu kilku dni w 49 ośrodkach internowania umieszczono około 5 tys. osób. W ogromnej operacji policyjno-wojskowej użyto w sumie 80 tys. żołnierzy, 30 tys. milicjantów, 1750 czołgów, 1900 wozów bojowych i 9 tys. samochodów.

W kopalni "Wujek" od milicyjnych kul zginęło dziewięciu górników, a kilkudziesięciu zostało rannych. Była to największa tragedia stanu wojennego.

Protest w kopalni rozpoczął się zaraz po wprowadzeniu stanu wojennego, na wieść o zatrzymaniu szefa zakładowej Solidarności, który został aresztowany w nocy z 12 na 13 grudnia. Zomowcy rozbili drzwi jego mieszkania i wdarli się do środka.

W niedzielny poranek, 13 grudnia, na prośbę górników, do kopalni przyszedł z pobliskiego kościoła ks. Henryk Bolczyk, który odprawił mszę w zakładzie. Po jej zakończeniu pracownicy rozeszli się do domów. 14 grudnia pierwsza zmiana rozpoczęła strajk, wysuwając postulaty zwolnienia z więzienia przewodniczącego kopalnianej "S" i innych działaczy związku z całego kraju, respektowania porozumień jastrzębskich oraz niewyciągania konsekwencji wobec protestujących. Do strajku przyłączali się górnicy z dalszych zmian, którzy sformułowali kolejne postulaty, m.in. zniesienia stanu wojennego i przywrócenia działalności Solidarności.

15 grudnia do strajkujących zaczęły dochodzić wieści, że milicja i wojsko spacyfikowały niektóre strajkujące zakłady, m.in. kopalnię Manifest Lipcowy w Jastrzębiu Zdroju. Górnicy, nie wiedząc jeszcze wówczas, że tam także strzelano do robotników, rozpoczęli przygotowania do obrony swojego zakładu. Bronią stały się łopaty, kilofy, łańcuchy, zaostrzone pręty, cegły i śruby. Następnego dnia kopalnię, gdzie strajkowało już ok. 3 tys. górników, otoczyły oddziały milicji, czołgi i wozy pancerne. Rozpoczęła się pacyfikacja.

Dla Józefa Czekalskiego, Krzysztofa Gizy, Ryszarda Gzika, Bogusława Kopczaka, Zenona Zająca, Zbigniewa Wilka, Andrzej Pełki, Jan Stawisińskiego i Joachima Gnidy była to ostatnia szychta w życiu. Ponad 20 innych górników zostało rannych. Straty drugiej strony to 41 rannych, z których 10 wymagało leczenia w szpitalu.

PAP

www.lietuvosvalstybe.com

Media

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 21 grudnia 2024 

    św. Piotra Kanizjusza, prezbitera i doktora Kościoła, wspomnienie

    Łk 1, 39-45

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    W tych dniach Maryja wybrała się w drogę i spiesząc się, poszła w górskie okolice, do pewnego miasta judzkiego. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, podskoczyło dziecko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. I zawołała donośnym głosem: „Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony owoc Twojego łona! Czemu zawdzięczam to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie? Gdy tylko usłyszałam Twoje pozdrowienie, podskoczyło z radości dziecko w moim łonie. Szczęśliwa jest Ta, która uwierzyła, że wypełnią się słowa powiedziane Jej przez Pana”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24