Jesienią ruch wystawi listy w wyborach do Sejmu; mają się na nich znaleźć ludzi młodzi i bezpartyjni samorządowcy.
Kukiz, który w I turze wyborów prezydenckich zdobył nieco ponad 20 proc. poparcia, w rozmowie z PAP zapowiedział, że po drugiej turze wyborów (24 maja), które wyłonią prezydenta kraju, „ruszy z objazdem po Polsce, ponieważ oczekują tego jego zwolennicy i wyborcy".
Tymoteusz Myrda, podobnie jak Kukiz radny dolnośląskiego sejmiku z ugrupowania Bezpartyjni Samorządowcy, nie ma wątpliwości, że jeszcze w czerwcu powstanie ruch obywatelski, który w październiku zapewni sukces w wyborach do parlamentu.
Szef sztabu wyborczego Kukiza Patryk Hałaczkiewicz ocenia, że w kampanię prezydencką Kukiza było zaangażowanych kilkadziesiąt tysięcy Polaków.
Hałaczkiewicz tworzył sztab wyborczy Kukiza wraz z kilkoma swoimi rówieśnikami, absolwentami Wydziału Politologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Kukiz nie ma wątpliwości, że to właśnie „ci młodzi ludzie będą podstawą jesiennej kampanii do parlamentu". Jak mówi, łączy ich jedno: jednomandatowe okręgi wyborcze i chęć zmiany konstytucji.
Kukiz powiedział PAP, że samorządowcy to nie jest jedyna siła, na której chce oprzeć zainicjowany już de facto ruch obywatelski. „Są ze mną nie tylko młodzi ludzie i nie tylko samorządowcy. Przejechałem całą Polskę i widzę, że popierają mnie również inni obywatele. To mleko już się rozlało, nikt nas nie powstrzyma" - podsumował muzyk i polityk Paweł Kukiz. (PAP)