W Krakowie do obejrzenia sutanna polskiego papieża z zamachu w 1981

2015-05-13, 20:42
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
W Krakowie do obejrzenia sutanna polskiego papieża z zamachu w 1981 © AFP/Scanpix (fot. Alberto Pizzoli)

Od środy w Sanktuarium św. Jana Pawła II "Nie lękajcie się!" w Krakowie-Łagiewnikach pielgrzymi mogą zobaczyć sutannę, którą miał na sobie polski papież w czasie nieudanego zamachu na jego życie w 1981 r.

13 maja 1981 r. Jan Paweł II podczas audiencji generalnej na Placu Świętego Piotra został ciężko ranny. Strzały do papieża oddał Turek Mehmet Ali Agca, który przedstawił wiele wersji o tym, kto był jego mocodawcą. Późniejszy święty w ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie uratowano mu życie.

"Niech ona będzie świadkiem zamachu, ale i wielkości Jana Pawła II" - powiedział bliski współpracownik i przyjaciel polskiego papieża, kard. Stanisław Dziwisz na środowej konferencji prasowej, która odbyła się ona tuż przed uroczystym odsłonięciem gabloty z sutanną.

Dziwisz dodał, że w sutannie, którą można obejrzeć w Krakowie Jan Paweł II został zawieziony do szpitala. "Są na niej ślady od kuli, a przede wszystkim krwi" - zaznaczył.

Kardynał podkreślił, że sutanna nie zaginęła dzięki siostrom zakonnym, które posługiwały przy Janie Pawle II. Zabrały ją ze szpitala, a następnie została ona schowana. Nie była też prana, czyszczona ani pokazywana.

"Po śladach krwi widać, że Jan Paweł II bardzo się wykrwawił. Opatrzność Boża, jak mówił - Matka Boska Fatimska, uratowała go od śmierci. Przecież w szpitalu były momenty, gdy lekarze zwątpili, czy da się go uratować" - wspominał kard. Dziwisz.

Metropolita krakowski uważa, że nigdy nie zostanie wyjaśnione dokładnie, kto był zleceniodawca zamachu. „Przypuszczam, że nawet Ali Agca nie wiedział, kto go posłał. Mówiło się, że on też zaraz po tym wydarzeniu miał zginąć" - zaznaczył kardynał. (PAP)

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Piątek, 27 grudnia 2024 

    Św. Jana apostoła i ewangelisty, święto

    J 20, 2-8

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    W pierwszym dniu tygodnia Maria pobiegła i przybyła do Szymona Piotra oraz do innego ucznia, którego Jezus kochał, i oznajmiła im: „Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go złożono”. Piotr i ten inny uczeń wyruszyli więc i udali się do grobu. Obydwaj biegli razem, lecz ten inny uczeń wyprzedził Piotra i jako pierwszy znalazł się przy grobie. A gdy się pochylił, zobaczył leżące płótna. Nie wszedł jednak do środka. Przybył także idący za nim Szymon Piotr i on wszedł do grobowca. Tam spostrzegł leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie. Nie leżała ona razem z tamtymi płótnami, lecz zwinięta osobno w innym miejscu. Wtedy wszedł ten inny uczeń, który dotarł wcześniej do grobu. A gdy zobaczył, uwierzył.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24