34-letni policjant z Kutna jest w sobotę przesłuchiwany w charakterze podejrzanego przez prokuratora w szpitalu w Kutnie, gdzie przebywa od czwartku.
„Policjant usłyszał zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków i nieumyślnego spowodowania śmierci 29-letniego mężczyzny, który był przesłuchiwany w jego pokoju służbowym" - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
Policjantowi grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Po przesłuchaniu śledczy zadecydują, jakie zastosować wobec niego środki zapobiegawcze. Przed przesłuchaniem prokuratura otrzymała opinię, że podejrzany może zostać przesłuchany i brać udział w czynnościach procesowych.
Według prokuratury zarzuty to efekt dotychczasowych ustaleń śledztwa na podstawie zgromadzonych dotąd dowodów. "Jako najbardziej prawdopodobna jawi się hipoteza, że broń 34-latka podczas przesłuchania nie została należycie zabezpieczona i doszło do naruszenia przepisów regulujących posiadanie i użytkowanie broni służbowej" - dodał Kopania. PAP