9 kwietnia zwiedzanie będzie darmowe. Ze względów bezpieczeństwa na hejnalicę będą mogły wchodzić co pół godziny małe, 10-osobowe grupy.
Jak podkreśla proboszcz parafii mariackiej ks. infułat Dariusz Raś ograniczenie liczby zwiedzających jest podyktowane wyłącznie względami bezpieczeństwa. „Wejście na hejnalicę, rozmowa ze strażakami pełniącym tam służbę i możliwość podziwiania Rynku Głównego z wysokości 54 metrów to duża atrakcja. Musimy jednak zadbać o bezpieczeństwo przebywających na wieży turystów, stąd ograniczenia" – powiedział PAP ks. Raś.
Wieża będzie dostępna dla turystów w czwartki, piątki i soboty od g. 9.00 do 18.00 z przerwą między 11.45 a 13.15. Karty wstępu będą kosztować: 15 zł - normalna i 10 zł – ulgowa. Pieniądze z ich sprzedaży będą przeznaczone m.in. na dalsze prace konserwatorskie.
Zwiedzającym będzie towarzyszyć trzyosobowa obsługa.
Na górę będzie się wchodzić, tak jak dotychczas, po kamiennych schodach, a od trzeciego podestu nową, ażurową klatkową schodową o konstrukcji stalowej ze stopniami z dębowego drewna. Schodów będzie więcej – 271 (a nie ponad 230), bo odległości między stopniami są teraz regularne.
Zabytkowa klatka schodowa, która po wznowieniu ruchu turystycznego nie będzie używana, została odnowiona i zabezpieczona środkami chroniącymi przed ogniem. W trakcie remontu wykonane zostały nowe instalacje: elektryczna, wodno-kanalizacyjna, przeciwpożarowa oraz klimatyzacja w pomieszczeniu dla strażaków, której wcześniej nie było. Wyremontowane zostało pomieszczenie, w którym pracują hejnaliści. Mają oni także zaplecze socjalne. W wieży zamontowany został system monitoringu.
Prace kosztowały ponad 1,5 mln zł, z czego 900 tys. wyniosła dotacja Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, 200 tys. zł pomoc Urzędu Miasta Krakowa, a reszta to środki własne parafii.
Wyższa z wież Kościoła Mariackiego ma prawie 82 metry wysokości. Od średniowiecza pełniła rolę strażnicy miejskiej. Jest najwyższym punktem widokowym w tej części miasta.
Tradycja grania hejnału z Wieży Mariackiej trwa od ponad 600 lat – dawniej melodia ta ostrzegała przed ogniem lub najazdem wroga. Legenda głosi, że w 1241 r. strażnik na wieży dostrzegł hordę Tatarów. Kiedy zaczął grać na alarm, strzała z tatarskiego łuku przeszyła mu gardło. Trębacz zginął, a melodia gwałtownie się urwała, dlatego współcześnie urywa się hejnał. PAP