Paradą wojskową na szczecińskich Wałach Chrobrego Kwatera Główna Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego rozpoczęła proces przejścia jednostki ze struktury dowództwa niskiej gotowości bojowej w dowództwo wysokiej gotowości bojowej.
Przemawiając do żołnierzy gen.Samol przypomniał, że zgodnie z podjętą decyzją o podniesieniu gotowości bojowej jednostki, będzie ona w stanie działać na rzecz bezpieczeństwa na terenie państw nadbałtyckich, w tym Polski, w bardzo krótkim czasie. Zgodnie z decyzjami NATO Korpus będzie mógł dowodzić tzw. szpicą czołową - dodał.
"Po raz pierwszy od czasu zimnej wojny musimy stawić czoła dwóm głównym wyzwaniom jednocześnie - musimy kontynuować walkę z międzynarodowym terroryzmem i być przygotowani na wyzwania związane z militarnymi konfliktami" - zaznaczył generał. Korpus, musi podjąć oba te wyzwania - podkreślił.
"Mimo różnic kulturowych, różnych języków i mundurów, tworzymy związek narodów, odpowiedzialny za wsparcie w walce o pokój, wolność i demokrację(...). Jesteśmy tu, by chronić nasze kraje przed jakąkolwiek agresją" - zaznaczył.
W związku z sytuacją na Ukrainie - mówił - NATO podjęło decyzję, że Korpus będzie strukturą odpowiedzialną za monitorowanie i synchronizację wysiłków szkoleniowych na północno-wschodniej flance Sojuszu - wyjaśnił Samol po uroczystości podczas spotkania z dziennikarzami.
Jednym z zadań Korpusu ma być synchronizacja działań tzw. NATO Force Integration Units, czyli jednostek łącznikowych, koordynujących ćwiczenia i zajmujących się wspólnym planowaniem. Mają one być rozmieszczone w sześciu krajach NATO: Bułgarii, Polsce, Rumunii, Estonii, na Litwie i Łotwie.
"Przez naszą pracę państwa NATO mogą czuć się bezpiecznie. Nasza praca to forma odstraszania potencjalnych agresorów. Naszym zadaniem jest się przede wszystkim szkolić" - podkreślał generał podczas konferencji prasowej. "Decyzje polityczne i ich konsekwencje trudno przewidzieć, my jako żołnierze musimy być przygotowani" - podkreślił.
Sobotnią uroczystość gen. Samol określił jako "manifestację gotowości i determinacji żołnierzy, do działań na rzecz bezpieczeństwa państw sojuszniczych".
Dowódca Sojuszniczego Dowództwa Sił Połączonych w Brunssum gen. Hans-Lothar Domroese podziękował za udział żołnierzy Korpusu w misjach afgańskich.
"Rosja dostarczyła nam wszystkim wyzwanie, co będzie mieć wpływ na każdego z nas na co dzień. Tu w Szczecinie będziecie odgrywać ważną rolę w najbliższych miesiącach i latach, gdy NATO staje naprzeciw nowych wyzwań" - mówił do kadry Korpusu. "Możecie być pewni jednej rzeczy, Korpus ma być na czele działalności zapewniającej bezpieczeństwo w tym regionie Europy" - zaznaczył.
Podczas sobotniego wydarzenia, któremu nadano nazwę "Nowy Kierunek dla Korpusu" odbyła też się ceremonia przekazania trzech wstęg ISAF, honorujących udział żołnierzy Korpusu w trzech misjach w Afganistanie, nadanych przez naczelnego dowódcę sił NATO w Europie.
Zgodnie z Porozumieniem Trójstronnym podpisanym przez ministrów obrony z Danii, Niemiec i Polski podczas walijskiego Szczytu NATO we wrześniu 2014 roku, Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni zmieni swoją strukturę i stanie się dowództwem wysokiej gotowości bojowej.
Liczba personelu Korpusu zwiększy się z blisko 200 do około 400 stanowisk wojskowych. Koszary Bałtyckie zwiększą się także o pięć nowych krajów członkowskich: Grecję, Francję, Holandię, Wielką Brytanię i Turcję. W konsekwencji, Korpus rozbuduje także swoją infrastrukturę i znacznie zwiększy zakres obowiązków, szczególnie w rejonie Morza Bałtyckiego. Nowa struktura Korpusu zostanie oficjalnie zapoczątkowana 1 czerwca 2015 roku.
Korpus utworzyły w 1999 r. trzy państwa: Dania, Niemcy i Polska. Teraz należy do niego 14 krajów, w tym Estonia, Litwa, Łotwa, Słowacja, Czechy, USA i Węgry.
Jako część struktury wojskowej NATO Korpus wykorzystywany może być w ramach obrony kolektywnej krajów NATO, operacjach reagowania kryzysowego, wspierania pokoju i usuwania skutków klęsk żywiołowych. Kwatera Główna Wielonarodowego Korpusu Północno-Wschodniego mieści się w Szczecinie. W czasie pokoju działa tylko sztab Korpusu; finansują go solidarnie armie Polski, Niemiec i Danii.
Podwyższenie gotowości bojowej Korpusu oznacza skrócenie czasu, jaki Korpus ma na wykonanie zadania. Dotychczas było to do 180 dni; po osiągnięciu wyższej gotowości bojowej będzie to do 90 dni lub mniej, w zależności od tego, do której kategorii gotowości Korpus zostanie przygotowany. Decyzja w tej sprawie podjęta zostanie przez kraje założycielskie Korpusu. PAP