Ministerstwo Obrony Narodowej: wypełniamy zalecenia po katastrofie smoleńskiej

2012-07-20, 08:36
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Wojsko wypełnia zalecenia sformułowane po katastrofie smoleńskiej, zadania postawione na ubiegły rok zostały wykonane, trwa realizacja kolejnych - poinformował w czwartek wiceminister obrony Czesław Mroczek.

Mroczek, który odpowiada w MON za wdrożenie zalecanych zmian, podkreślił, że jest to dla resortu zadanie pierwszoplanowe, wiąże się bowiem z bezpieczeństwem.

Z 44 zaleceń ujętych w programie wdrażania wniosków z raportu komisji Millera zrealizowano do tej pory 31. Sześć stało się bezprzedmiotowych wobec wycofania z eksploatacji jedynego pozostałego Tu-154.

Wypełniono wszystkich 7 zaleceń, których termin realizacji mijał w roku 2011, a także 18 zaleceń wyznaczonych na rok bieżący. Do końca roku ma zostać wypełnionych 7 kolejnych zaleceń, 5 rekomendacji z raportu komisji Millera MON wypełnia w ramach bieżącej działalności.

Termin jednego zalecenia – wyposażenia statków powietrznych w łączność dalekiego zasięgu - przewidziano na koniec roku 2014. Mroczek przyznał, że „to zalecenie trzeba czytać życiowo”. „To było zalecenie sformułowane prze komisję; w tej chwili nie mamy statków powietrznych dalekiego zasięgu. W związku z tym będzie dotyczyło statku powietrznego, który będzie odpowiadał tym wymogom” – powiedział.

Na pytanie, czy MON rozważa powrót do przewozów VIP nie tylko śmigłowcami, ale i samolotami, sekretarz stanu odpowiedział, że trwają analizy, ale decyzja nie należy do ministra obrony, lecz do całego rządu i premiera w uzgodnieniu z prezydentem. „Jeżeli zapadnie decyzja, będziemy te zadania wykonywać” – dodał.

Mroczek przypomniał, że wojsko wyszło poza zalecenia sformułowane przez komisję Millera, a niektóre zmiany zaczęło wprowadzać jeszcze przed opublikowaniem jej raportu. Zaznaczył, że MON potraktowało jako zalecenia większość ustaleń z raportu NIK dotyczącego katastrofy.

Jako przykład zmian, które wojsko zaczęło wprowadzać jeszcze zanim komisja ogłosiła raport, podał zmiany w strukturach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo lotów. „Do 10 kwietnia było tak, że te struktury same kontrolowały wykonanie zadań, jakie dostały do wykonania. W tej chwili – zgodnie z koncepcją zatwierdzoną przez min. Tomasza Siemoniaka – pion bezpieczeństwa lotów jest kontrolowany przez podmiot zewnętrzny” – przypomniał Mroczek.

Wskazał też na inną dokonywaną zmianę: „Z inspektoratu bezpieczeństwa lotów wyjmujemy zadania dotyczące kontroli. Departament kontroli MON buduje nową komórkę, która będzie się zajmowała bezpieczeństwem lotów”. Mroczek przypomniał, że jedna z pierwszych decyzji ministra Siemoniaka dotyczyła zmian kadrowych, zapowiedział kolejne.

Dowódca Sił Powietrznych gen. broni pil. Lech Majewski podkreślił, że dzięki lepszej organizacji i większej sprawności samolotów i śmigłowców piloci latają więcej i bezpieczniej.

Nalot ogólny w 2011 r. wyniósł ponad 40 tys. godzin – o jedną trzecią więcej niż w roku poprzednim, średnio na jednego pilota przypadło 150 godzin.

Majewski podkreślił, że w roku 2011 nie było wypadków ciężkich, podczas gdy średnio w ostatnich latach wskaźnik ten wynosił 3,42, a w 2010 było sześć takich zdarzeń. W pierwszym półroczu tego roku poziom bezpieczeństwa jeszcze wzrósł - nie doszło nawet do wypadków lżejszych, zmalała liczba incydentów.

Majewski zwrócił uwagę, że opracowano szczegółową instrukcję współdziałania w załogach wieloosobowych i wytyczne dotyczące szkolenia załóg samolotów transportowych wykonujących loty na całym świecie. Zgodnie z nowymi przepisami dowódca załogi ma prawo ustalać warunki pozwalające na bezpieczne wykonanie zadania, kierując się wyposażeniem lotniska i doświadczeniem załogi.

Wydano kilka dokumentów normujących specjalny transport lotniczy, np. dotyczący współpracy zamawiającego transport z organizatorem lotu. Wprowadzono procedury pozyskiwania danych meteorologicznych, doprecyzowano zasady szkolenia, w tym nadawania uprawnień instruktorskich.

Jak powiedział generał, zostały opracowane listy minimalnego wyposażenia samolotów, a obecnie trwają prace nad porozumieniem ministerstw obrony Polski i Federacji Rosyjskiej nad określeniem zasad ruchu lotniczego w przestrzeni powietrznej obu państw.

Mroczek zwrócił uwagę na rozstrzygnięcia precyzujące zasady przewozu osób na najwyższych stanowiskach w państwie – zgodnie z nimi przewóz VIP może się odbywać nie tylko statkami powietrznymi sił zbrojnych, ale także cywilnymi statkami powietrznymi, co sankcjonuje umowę z Lotem. Można do tych lotów wykorzystywać także statki innych służb państwowych niż MON, możliwy jest także przewóz państwowymi statkami powietrznymi państw obcych. Za granicami, gdzie operują polskie kontyngenty, nie obowiązuje instrukcja HEAD, lecz instrukcje bezpieczeństwa wynikające z decyzji dowództw np. w Afganistanie obowiązuje instrukcja ISAF.

Na początku sierpnia ub. r. MON przyjęło ramowy program wprowadzania zaleceń sformułowanych przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego Komisji. W programie wskazano osoby odpowiedzialne za nadzór nad realizacją oraz wykonawców poszczególnych zaleceń. Określono także termin ich wykonania. Pełnomocnikiem ds. wdrożenia rekomendacji został Mroczek. Za wdrożenie oraz bieżący nadzór nad realizacją programu w wojsku odpowiada szef Sztabu Generalnego WP, a w poszczególnych rodzajach sił zbrojnych – ich dowódcy.

Zalecenia dotyczą np. procedury zamawiania lotów, parametrów technicznych samolotów i śmigłowców oraz jakości szkolenia załóg. Wdrażaniem zaleceń zajmują się trzy zespoły, czwarty zespół - w którego skład weszli eksperci cywilni -

analizuje raporty i dokumenty, oraz to, jak zostały wdrożone w konkretnych jednostkach – czy są rzeczywiście stosowane.

W ubiegłym roku zrealizowano m.in. zalecenia dotyczące opracowania instrukcji współdziałania w załogach wieloosobowych i ustalenia nadzoru nad lotami międzynarodowymi.

Z początkiem bieżącego roku rozwiązano 36. Specjalny Pułk Lotnictwa Transportowego, który zajmował się przewozami VIP. Jego miejsce zajęła 1. Baza Lotnictwa Transportowego, która zapewnia wyłącznie przeloty śmigłowcami na krótszych trasach. Przeloty na dalsze dystanse odbywają się z wykorzystaniem samolotów czarterowanych od PLL Lot i samolotów transportowych wojska.

PAP

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 30 czerwca 2024 

    13 niedziela zwykła

    Mk 5, 21-43

    Ewangelii według świętego Marka

    Gdy Jezus przeprawił się łodzią na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, zebrał się wokół Niego wielki tłum. Przyszedł też jeden z przełożonych synagogi, który nazywał się Jair. Gdy zobaczył Jezusa, upadł Mu do stóp i błagał: „Moja córeczka jest umierająca. Przyjdź i połóż na nią ręce, aby wyzdrowiała i żyła”. Jezus poszedł z nim, a wielki tłum podążał za Nim, napierając na Niego ze wszystkich stron. Była tam pewna kobieta, która dwanaście lat chorowała na krwotok. Dużo wycierpiała od wielu lekarzy. Wydała wszystkie swoje oszczędności, ale nic jej nie pomagało, a nawet czuła się coraz gorzej. Gdy usłyszała o Jezusie, podeszła w tłumie od tyłu i dotknęła Jego płaszcza. Mówiła bowiem: „Jeśli tylko dotknę Jego płaszcza, odzyskam zdrowie”. Od razu miejsce krwotoku zagoiło się i poczuła, że jest uzdrowiona ze swej dolegliwości. Również Jezus natychmiast odczuł, że moc wyszła od Niego. Zwrócił się do tłumu, pytając: „Kto dotknął mojego płaszcza?”. Lecz uczniowie mówili do Niego: „Widzisz, jak tłum ze wszystkich stron napiera na Ciebie, a Ty pytasz: «Kto Mnie dotknął?»”. On jednak spojrzał wkoło, by zobaczyć tę, która to zrobiła. Kobieta, przelękniona i drżąca, wiedząc, co się jej stało, przyszła, upadła przed Nim i wyznała całą prawdę. A On powiedział do niej: „Córko, twoja wiara cię uzdrowiła, idź w pokoju i bądź wolna od twojej dolegliwości”. Kiedy jeszcze to mówił, przyszli z domu przełożonego synagogi i oznajmili: „Twoja córka umarła. Czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?”. Lecz Jezus, słysząc, co mówią, zwrócił się do przełożonego synagogi: „Nie bój się, tylko wierz!”. I nie pozwolił nikomu iść ze sobą, z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakuba. Gdy przyszli do domu przełożonego synagogi, zobaczył zamieszanie i płaczki głośno lamentujące. Wszedł, mówiąc do nich: „Dlaczego robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi”. Lecz oni wyśmiewali się z Niego. On zaś wyrzucił wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy Mu towarzyszyli, i wszedł tam, gdzie leżało dziecko. Wziął dziecko za rękę i rzekł: „Talitha kum”, to znaczy: Dziewczynko, mówię tobie, wstań! Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I zdziwili się ogromnie. Lecz przykazał im stanowczo, aby nikt się o tym nie dowiedział, i powiedział, aby dali jej jeść.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24