Zgromadzenie to grupa maksymalnie 350 członków krajowych PAN. Członkowie ci są wybierani przez Zgromadzenie Ogólne spośród wybitnych uczonych o nieposzlakowanej opinii, a członkostwo w Akademii jest zwykle dożywotnie.
Nowego prezesa ZO PAN próbowało wybrać już jesienią ub.r. Wtedy na stanowisko to kandydował prof. Jerzy Duszyński oraz obecny prezes Akademii, prof. Michał Kleiber. Żadnemu z kandydatów nie udało się jednak zdobyć niezbędnej w wyborcach bezwzględnej większości ważnych głosów, dlatego zarządzono ponowne wybory. Tym razem prof. Kleiber nie wyraził zgody na zgłoszenie swojej kandydatury.
Kadencja prof. Kleibera upłynęła już w styczniu br., ale zgodnie z ustawą o PAN, jeśli nie uda się wybrać nowego prezesa w terminie, dotychczasowy prezes może pełnić funkcję do czasu nowych wyborów, maksymalnie przez sześć dodatkowych miesięcy.
Ostatecznie więc o stanowisko prezesa Polskiej Akademii Nauk na 4-letnią kadencję w latach 2015-2018 będą się ubiegać: prof. Jerzy Duszyński, biochemik z Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN w Warszawie, który pełni obowiązki dziekana Wydziału II Nauk Biologicznych i Rolniczych PAN oraz prof. Mirosława Marody - socjolog i psycholog społeczna z Wydziału Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego, od 2011 r. wiceprezes PAN.
Przed wyborami w marcu kandydaci przygotowali swoje programy wyborcze, które rozesłano do członków Akademii. Zarówno prof. Marody, jak i prof. Duszyński zwracają uwagę na potrzebę odbudowania prestiżu i znaczenia PAN. Prof. Marody zauważa w swoim programie na "postępujący spadek znaczenia Akademii w polityce naukowej kraju, marginalizowanie jej pozycji oraz ograniczanie finansowej i organizacyjnej autonomii", z kolei prof. Duszyński pisze, że obecnie wyłania się zadanie odbudowania prestiżu PAN i "poczucia, że jest to organizacja potrzebna w strukturze nauki w Polsce, aktywna w sprawach nurtujących społeczeństwo, dobrze zarządzana, opiniotwórcza".
Kandydaci mają jednak inne pomysły na to, jak do zwiększania znaczenia Akademii dążyć.
Prof. Duszyński w swoim programie dużo miejsca poświęca np. temu, jak istotne musi być pozyskiwanie przez PAN coraz większych środków unijnych - m.in. w ramach programu Horyzont 2020. Wyjaśnia, że dzięki środkom unijnym prawdopodobnie do 2020 roku w Polsce powstanie po kilka: międzynarodowych agend badawczych, wirtualnych instytutów, nowych instytucji naukowych powołanych w ramach programu TEAMING i uczelni badawczych. "Dla PAN, jeśli zdoła włączyć się w te plany, jest to wielka szansa na wzmocnienie swojej pozycji naukowej jak i współpracy z uczelniami wyższymi. Jeśli jednak nie uda się PAN znacząco włączyć do tych inicjatyw, w bliskiej przyszłości nasza Akademia zejdzie do drugiej ligi w nauce krajowej i wkroczy na równię pochylą, z której trudno będzie się wydostać" - alarmuje kandydat.
O pozyskiwaniu środków pisze także prof. Marody, która chce, by PAN aktywnie poszukiwała źródeł finansowania. Kandydatka tłumaczy, że chodzi tu zarówno o działania władz PAN na rzecz pozyskiwania środków finansowych, jak i o tworzenie w Akademii struktur, które pomogą badaczom w zdobywaniu środków z UE lub od partnerów biznesowych.
Prof. Marody proponuje także debaty, m.in. nad doprecyzowaniem funkcji PAN w polskiej nauce czy nad poszukiwaniem nowych form organizacyjnych w PAN. Kandydatka uważa też, że konieczna będzie reorganizacja Kancelarii PAN, która m.in. powinna być wzmocniona przez wybitnych specjalistów. "Kancelaria w większym stopniu powinna koncentrować się na rozwiązywaniu problemów wspólnych dla instytutów PAN, zapewniając im profesjonalną obsługę prawną oraz pomoc doradczo-organizacyjną przy ich włączaniu się w europejskie programy badawcze. Powinna też tworzyć platformy ułatwiające współpracę z biznesem i zintensyfikować wysiłki mające na celu upowszechnianie wyników badań" - pisze.
Kandydatka zwraca też uwagę na konieczność nowelizacji ustawy o PAN. Obecne przepisy - zdaniem prof. Marody - pozbawiają PAN autonomii i komplikują zarządzanie Akademią.
Z kolei prof. Duszyński wśród bolączek polskiej nauki wymienia małą mobilność kadry naukowej. "Z braku mobilności kadry wynikają tak szkodliwe zjawiska jak: słaba efektywność w konkursach europejskich, +chów wsobny+ i ograniczony rozwój kadry wielu krajowych instytucji naukowych" - uważa. Według niego powinny powstać programy wspólnej wymiany pracowników między uczelniami i instytutami PAN.
Prof. Duszyński zauważa również konieczność promowania przez PAN doskonałości naukowej. Dzięki doskonałości - jak uważa kandydat - będzie można bardziej zaistnieć w programach Horyzontu 2020 i poprawiać innowacyjność i konkurencyjność gospodarki. (PAP)
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.