"Jeżeli utrzymamy wskaźnik wzrostu gospodarczego na poziomie ponad 3 proc., jest możliwy do osiągnięcia jednocyfrowy poziom rejestrowanego bezrobocia" – powiedział w piątek w Krakowie dziennikarzom Kosiniak-Kamysz.
„W wakacje ten poziom powinien być z dużą pewnością osiągnięty, ale ważne jest jego utrzymanie do końca 2015 r." – zaznaczył minister.
Zastrzegł, że będzie to zależeć i od wzrostu gospodarczego, i od szybkiego uruchomienia Europejskiego Funduszu Społecznego.
Minister mówił, że obecnie pracuje ponad 16 mln Polaków – najwięcej od 1989 r. i większość z nich ma umowy o pracę. "Firmy badawcze i analityczne dają dobrą perspektywę dla Polski, że w najbliższych dwóch latach powstanie ok. 430 tys. nowych miejsc pracy" – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Jak wskazał, w statystykach europejskich Polska - obok Niemiec – jest krajem, w którym w ostatnich siedmiu latach najdynamiczniej spada bezrobocie i najbardziej rośnie wskaźnik zatrudnienia.
"Te dane muszą się przełożyć na odczucia indywidualnych osób" - powiedział Kosiniak-Kamysz. Jak poinformował w ostatnim miesiącu w urzędach pracy było prawie 100 tys. ofert i jest jeden z najlepszych wyników w ostatnich latach.
Szef resortu pracy ocenił, że "najgorsze w tym roku mamy już za sobą". "Najtrudniejszy był styczeń, luty pokazał, że jest stabilizacja i dużo ofert pracy. Wydaje się, że w marcu jest możliwy spadek stopy bezrobocia" - uważa Kosiniak-Kamysz.(Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w styczniu 12,1 proc., w lutym 12 proc. – PAP). PAP