"Kościół poczuwa się do odpowiedzialności za losy świata. Pragniemy wychowywać i prowadzić każdego człowieka do ładu moralnego, do ładu w sferze wartości, prawdy i dobra" - mówił kardynał podczas mszy św. w Krakowie kończącej procesję Bożego Ciała. W imię odpowiedzialności za dobro człowieka i społeczeństwa - jak stwierdził - "upomniał się o prawdę o Kościele".
"Kościół jest dobrem wspólnym nas wszystkich; nikomu nie zagraża; nikomu nie odbiera wolności. (...) Dlatego trudno nam zrozumieć ludzi i ugrupowania, które na nieodpowiedzialnej krytyce i dyskryminacji Kościoła pragną zbić swój interes polityczny i zająć miejsce na scenie życia publicznego, nie mając nic innego i rozsądnego do ofiarowania" - powiedział kardynał.
"Trudno zrozumieć ich alergię na punkcie wspólnoty Kościoła, który dla wszystkich, również dla nich, pragnie być domem, oparciem, pomocą w poszukiwaniu sensu życia i miejsca w świecie. Żadna ideologia, żaden program, żadna instytucja nie zastąpi w tym zakresie Kościoła" - stwierdził metropolita.
Kardynał skrytykował "dyskryminację katechezy w szkole, obniżenie jej rangi pośród innych przedmiotów" wskazując, iż "szkoła nie przekazuje tylko wiedzy, ale także system wartości". Wyraził zaniepokojenie dyskryminacją TV Trwam.
"Niepokoi nas swoista dyskryminacja katolickich środków przekazu, w szczególności zasłużonej Telewizji +Trwam+, dla której nie znalazło się miejsce na cyfrowym multipleksie, rzekomo z powodu niespełnienia niezbędnych warunków formalnoprawnych" - powiedział w homilii. "Wzniosłe hasła o wolności słowa dla wszystkich nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. A przecież Telewizja +Trwam+ przekazuje treści służące prawdziwemu dobru człowieka i narodu. Prowadzi wielkie dzieło ewangelizacji, uczy wierności Bogu i Ojczyźnie, szacunku dla ludzi inaczej myślących. Warto podkreślić, że z tym przesłaniem dociera do szerokich rzesz naszych rodaków żyjących za granicą" - mówił metropolita.
"Co więcej - podkreślił - jest jedynym medium, które obszernie relacjonuje ważne wydarzenia z życia Kościoła powszechnego i lokalnego, dla których coraz częściej brakuje miejsca na antenach telewizji publicznej czy komercyjnej".
„Kościół nie chce przywilejów, chce neutralności, szacunku i należnych mu praw, także tych dotyczących tzw. medialnego ładu, także dla katolickich mediów, dla telewizji Trwam na multipleksie cyfrowym” – mówił z kolei w Gdańsku abp Sławoj Leszek Głódź.
W homilii z okazji Bożego Ciała metropolita gdański zapowiedział, że „ten głos jeszcze mocniej zabrzmi po Euro, bo to jest naturalna powinność, którą powinien dyktować realizm, pluralizm i równość”.
„To smutny, poniżający paradoks, że katolicka stacja o takim zasięgi i o takim znaczeniu podlega dyskryminacji” – dodał. Za tę wypowiedź metropolita otrzymał oklaski.
„Tym, którzy atakują Kościół, mnożą insynuacje, spychają na margines, oskarżają i deprecjonują jego znaczenie, także w wymiarze społecznym, przypominamy: Kościół katolicki w naszej Ojczyźnie nie jest przygodnym bytem, anachronicznym spadkiem po przeszłych epokach” – powiedział abp Głódź. Zwrócił uwagę, że „jest (Kościół – PAP) rzeczywistością nadprzyrodzoną, która w ciągu wieków kształtowała naród, kulturę, tradycję i tożsamość”.
Hierarchowie odnieśli sie też do rozpoczynających się mistrzostw Europy w piłce nożnej. „Przyjmijmy tych, którzy z tej okazji przyjeżdżają do Gdańska, aby etniczna różność objawiła się ponad podziałami, by we wspólnocie przeżywanych emocji odnaleźć motywy ogólnoludzkiej jedności” - mówił abp Głódź.
Kard. Dziwisz zaapelował, by turniej Euro 2012 był czasem życzliwości i braterstwa. "Niech dojdą do głosu postawy i wartości, z których wyrosła nasza cywilizacja i kultura europejska" - powiedział.
Procesja Bożego Ciała w Krakowie rozpoczęła się mszą św. przed Katedrą Wawelską; według policji, w uroczystościach uczestniczyło ok. 12 tys. osób.
PAP