Rolnicy domagają się m.in. odszkodowań za straty spowodowane przez dziki.
O godz. 11 również spod Torwaru mają wyruszyć przedstawiciele OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. Według organizatorów w marszu tym ma wziąć udział nawet 10 tys. osób.
Przedstawiciele rolniczej "Solidarności" wyruszyli spod Torwaru i mają przemaszerować ulicami: Łazienkowską, Górnośląską i Wiejską pod budynek Sejmu, gdzie prawdopodobne zostanie złożona petycja. Dalej ulicami Wiejską, Piękną mają przejść pod KPRM w al. Ujazdowskich.
Uczestnicy manifestacji przyjechali do Warszawy autobusami, które zaparkowały na parkingu przy Torwarze. Nie widać ciągników. Manifestujący trzymają biało-czerwone flagi oraz transparenty, na których napisano m.in.: "Żeby Polska w siłę rosła, trzeba wodza, a nie osła" (z wizerunkiem ministra Marka Sawickiego na taczkach), a także "Frajer jest tylko jeden".
Rolnicy niosą też zielone flagi NSZZ "S". Skandują "PSL i PO to dla Polski samo zło" oraz "Chłopi razem". Wśród manifestujących są też przedstawiciele Ligi Obrony Suwerenności.
Organizacje rolnicze zapowiadają ustawienie przed KPRM miasteczka namiotowego.
"Zielone miasteczko - czy to się pani premier będzie podobało, czy nie - i tak powstanie" - powiedział w środę szef OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych Sławomir Izdebski. Jak dodał, to, czy miasteczko powstanie na trasie przejazdu samochodów, będzie zależało od liczby uczestników. "Nie będziemy patrzeć na przepisy, takie czy inne. Rolnicy są zdeterminowani. Ta walka musi być wygrana, my musimy swoje wywalczyć" - dodał. PAP