Ustawa o ochronie zwierząt wykorzystywanych do celów naukowych lub edukacyjnych ma zmniejszyć cierpienie zwierząt i ograniczyć ryzyko prowadzenia doświadczeń zbędnych i nieuzasadnionych. Obowiązująca w Polsce ustawa z 2005 r. o doświadczeniach na zwierzętach nie uwzględniała wszystkich regulacji unijnych.
Ustawa przewiduje istnienie komisji etycznych - 15-osobowej krajowej (KKE) i 12-osobowych lokalnych (LKE) - które będą udzielały zgód na prowadzenie projektów wymagających doświadczeń na zwierzętach. W komisjach zasiądą przedstawiciele nauk biologicznych i pokrewnych, nauk humanistycznych (prawnicy lub etycy), a także przedstawiciele organizacji związanych z ochroną zwierząt (NGO) i organizacji praw pacjentów.
Nowa ustawa przewiduje, że będzie 11 lokalnych komisji etycznych; obecnie jest ich 18. Kworum w lokalnych komisjach podczas głosowania ma wynosić 50 proc., a przegłosowanie wniosku będzie wymagać dwóch trzecich głosów pozytywnych. To znaczy, że środowiska prozwierzęce będą miały faktyczny wpływ na decyzje dotyczące dopuszczania eksperymentów.
Wydając zgodę na prowadzenie doświadczenia, komisja etyczna będzie musiała ocenić, czy spodziewane korzyści z doświadczenia są większe niż szkoda dla zwierząt.
W ustawie znalazł się też zapis gwarantujący współpracę lokalnych komisji etycznych z lekarzem weterynarii, który nadzoruje instytucje prowadzące doświadczenia.
Jeśli lekarz weterynarii stwierdzi nieprawidłowości dotyczące wykorzystania zwierząt, może doprowadzić do cofnięcia zgody na przeprowadzenie doświadczenia. O ile niedopatrzenia nie zostaną naprawione w wyznaczonym terminie, użytkownik zwierząt (a także ich hodowca lub dostawca) straci pozwolenie na działalność. Zdecydowano również, że organizacje społeczne zajmujące się ochroną zwierząt będą mogły występować w imieniu zwierząt w sądach - np. w sytuacji, kiedy zwierzęta zostaną wykorzystane bez specjalnego zezwolenia albo kiedy użytkownik - wbrew przepisom - narazi je na niepotrzebny ból, cierpienie lub trwałe uszkodzenie organizmu.
Ustawa zakłada też monitorowanie stanu zwierząt laboratoryjnych. W tym celu zobowiązuje hodowców, dostawców i użytkowników do zapewnienia zwierzętom właściwej opieki weterynaryjnej.
Instytucje, w których prowadzi się badania na zwierzętach, będą musiały powołać specjalny zespół ds. ich dobrostanu.
Autorzy ustawy położyli duży nacisk na wdrażanie metod alternatywnych, które pozwolą uniknąć wykorzystywania zwierząt do doświadczeń, albo znacznie je ograniczać. Procedury będą wykonywane tylko wówczas, kiedy nie można zastosować alternatywnych metod badawczych. Ustawa nakazuje ograniczenie liczby zwierząt wykorzystywanych w danej procedurze. Nakłada też wymóg, zgodnie z którym wykorzystywane do badań zwierzęta mają być utrzymywane w warunkach odpowiednich dla ich gatunku, a zastosowane metody badawcze ograniczają do minimum lub eliminują ból, cierpienie i przedłużający się stres.
Na wniosek strony społecznej zapisano zakaz stosowania metod, które uniemożliwiają zwierzętom poddawanym procedurom wydawanie głosu (np. przecinania strun głosowych).
Ustawa wejdzie w życie 3 miesiące po dniu ogłoszenia. PAP