Wszyscy weszli na teren byłego obozu przez bramę główną z napisem "Arbeit macht frei". Szli w ciszy i skupieniu. Wielu byłych więźniów z Polski miało charakterystyczne chusty w biało-niebieskie pasy, przypominające obozowe pasiaki.
Ściana Straceń, zwana też Czarną Ścianą lub Ścianą Śmierci, stała na dziedzińcu Bloku 11. Od jesieni 1941 r. esesmani przez dwa lata wykonywali przed nią egzekucje przez rozstrzelanie. Zgładzili w ten sposób wiele tysięcy osób, głównie Polaków. Ściana została zdemontowana przez Niemców w lutym 1944 r. Obecnie stoi tam jej replika.
Ściana Straceń jest tradycyjnym miejscem, w którym wszystkie oficjalne wizyty składają hołd pomordowanym.
Następnie w Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu odprawiono mszę św. Koncelebrowali ją nuncjusz apostolski w Polsce arcybiskup Celestino Migliore, metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz i biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel. W nabożeństwie uczestniczył prezydent Bronisław Komorowski oraz kilkudziesięciu byłych więźniów obozu. Kard. Dziwisz podziękował tym, którzy przybyli na uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia obozu, i modlił się za wszystkich, których zabrakło, w tym za więźniów, którzy ponieśli śmierć. - Nazwa Auschwitz, czy Auschwitz-Birkenau, wryła się w świadomość kilku już pokoleń jako symbol nagromadzenia zła, brutalnej przemocy, pogardy wobec ludzi, przede wszystkim Żydów, ale także Polaków i wszystkich innych uznanych za wrogów III Rzeszy - mówił kard. Dziwisz.
Główna ceremonia rocznicowych obchodów odbędzie się po południu przy bramie głównej byłego obozu Auschwitz II-Birkenau, w którym Niemcy dokonali masowej zagłady Żydów w komorach gazowych. Weźmie w niej udział 300 byłych więźniów obozu oraz przedstawiciele 49 państw.
PAP, prezydent.pl