Tymczasem na całym Śląsku trwają protesty i akcje solidarności z osobami zatrudnionymi w kopalniach, nad którymi wisi groźba likwidacji.
Od wczoraj protestują górnicy ze wszystkich czternastu kopalń należących do Kompanii Węglowej. Związkowcy protestują przeciwko rządowemu planowi „naprawy" dla spółki. Według koncepcji koalicji rządzącej PO - PSL należy likwidować 4 kopalnie węgla kamiennego („Brzeszcze", „Pokój", „Sośnica-Makoszowy" i „Bobrek-Centrum"), mimo że w ciągu ostatnich kilku lat zainwestowano w nie ponad 700 mln zł.
Górnicy przygotowują obecnie projekt porozumienia z rządem. Związkowcy nie chcą mówić o szczegółach przygotowywanego porozumienia.
– Nasi liderzy uznali, że nie będą komunikować się z rządem za pośrednictwem mediów, dlatego najpierw chcą opracować program i przedstawić go władzy, a dopiero po negocjacjach będzie czas na mówienie o jego szczegółach. Projekt zostanie przesłany stronie rządowej prawdopodobnie jeszcze dzisiaj. Dodam, że związkowcy są cały czas gotowi na podjęcie rozmów, bez względu na porę dnia czy nocy – powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Łukasz Karczmarzyk z Biura Prasowego śląsko-dąbrowskiej „Solidarności".
W czterech kopalniach przeznaczonych do likwidacji po kilkaset osób protestuje pod ziemią, a na powierzchni jest ich dużo więcej.
Wszystkie pozostałe kopalnie z Kompanii Węglowej włączyły się w protest na znak solidarności z ludźmi, którzy mogą stracić pracę w wyniku rządowego planu likwidacji ich zakładów – dodaje Karczmarzyk.
Mieszkańcy miejscowości, w których znajdują się kopalnie przeznaczone do likwidacji, spontanicznie organizują różne formy sprzeciwu wobec rządowego pomysłu.
Magdalena Pachorek
naszdziennik.pl