Obiecują indywidualne traktowanie Polaków ewakuowanych z Donbasu

2015-01-14, 15:50
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Grupa w sumie 178 Polaków przyleciała do Polski we wtorek. Rozmieszczeni zostali w dwóch ośrodkach w woj. warmińsko-mazurskim: w Łańsku i właśnie w Rybakach. Mają tam przejść adaptację, pozwalającą na znalezienie pracy i rozpoczęcie nowego życia w Polsce Grupa w sumie 178 Polaków przyleciała do Polski we wtorek. Rozmieszczeni zostali w dwóch ośrodkach w woj. warmińsko-mazurskim: w Łańsku i właśnie w Rybakach. Mają tam przejść adaptację, pozwalającą na znalezienie pracy i rozpoczęcie nowego życia w Polsce Fot. MSW RP

Do każdej osoby, każdej rodziny będziemy podchodzić indywidualnie i indywidualnie załatwiać wszystkie sprawy - mówiła we środę minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska podczas spotkania z Polakami ewakuowanymi z Donbasu, przebywającymi w ośrodku Caritas w Rybakach.

Jak wyjaśniała, chodzi m.in. o takie sprawy jak kontynuacja studiów w Polsce, nostryfikacja dyplomów, obowiązek szkolny ewakuowanych dzieci, kursy zawodowe w celu przygotowywania do podjęcia pracy.

"Wyjechali z miejsca szczególnie niebezpiecznego. (...) Państwo na lotnisku mówili, że potrzebujecie najbardziej poczucia bezpieczeństwa, spokoju i ciszy, to w pierwszej kolejności musimy zagwarantować i zapewnić, i to miejsce w ośrodku Caritas takie warunki spełnia" - mówiła minister. Dodała, że w pierwszej kolejności będą załatwiane wszystkie sprawy formalno-prawne dotyczące pobytu ewakuowanych osób w Polsce. "To się już toczy, są tu urzędnicy, będzie się to odbywało na miejscu, w porozumieniu i współpracy z wojewodą" - dodała.

Piotrowska poinformowała też, że w pierwszym etapie adaptacyjnym będą też organizowane intensywnie kursy języka polskiego. "Wielu z nich nie zna języka polskiego, a żeby móc podjąć pracę, osiedlić się, zintegrować w Polsce, lepsza znajomość języka polskiego jest konieczna i niezbędna. Będą się również odbywały kursy adaptacyjne, orientacyjne, o tym jak się w Polsce poruszać w systemie prawnym" - dodała minister.

Zastrzegła równocześnie, że ośrodki, w których przebywają ewakuowani z Ukrainy Polacy, to miejsce przejściowe; "czas na załatwienie formalności, na adaptacje i przygotowanie się do rozpoczęcia nowego życia w Polsce".

Minister podziękowała też tym, którzy włączają się w pomoc i podkreśliła, że liczy na to, iż wszyscy, którzy chcą i mogą jeszcze pomóc, będą się zgłaszać do ministerstwa. Chodzi m.in. o propozycje pracy, mieszkań.

Poinformowała też, że te z ewakuowanych dzieci, których rodzice wyrażą na to zgodę, będą mogły wyjechać na ferie; mogą też wziąć udział w półkoloniach organizowanych przez miejscową szkołę, tak by zintegrowały się z innymi dziećmi jeszcze przed rozpoczęciem drugiego semestru w szkole.

Powodem ewakuacji 178 osób polskiego pochodzenia z wschodu Ukrainy jest trwający tam konflikt z prorosyjskimi separatystami. Ewakuowani to osoby polskiego pochodzenia - posiadające Kartę Polaka (ew. spełniający kryteria jej otrzymania) lub mogące w inny, udokumentowany sposób potwierdzić swoje polskie pochodzenie - oraz ich najbliżsi członkowie rodziny. Większość ewakuowanych to rodziny z dziećmi, nawet kilkumiesięcznymi, jest też grupa starszych osób. Połowa dorosłych osób ma wyższe wykształcenie.

Ewakuowani Polacy mówili we wtorek dziennikarzom, że chcą zostać w Polsce na stałe. "Przyjechałem tu bez żadnego wahania. Ze strony państwa polskiego jest bardzo duża chęć pomocy, to widać na każdym kroku. Ewakuacja przebiegła bardzo sprawnie, jestem pod wrażeniem" - mówił inny przyjezdny, pan Andrzej, który przyjechał z żoną i trójką dzieci, dwoma synami w wieku 5 i 6 lat oraz 3-letnią córką.

Na lepsze jutro w Polsce liczy też pani Tatiana, ginekolog, która wylądowała w Królewie Malborskim wraz z 20-letnią córką oraz dwoma synami w wieku 14 i 2 lata. "Mam nadzieję, że tu będzie przyszłość dla moich dzieci. To niemożliwe, żeby tam się sytuacja uspokoiła" - wyznała dziennikarzom. "Jestem bardzo szczęśliwa. Tu jest super" - dodała jej córka Olesia, która w Polsce chciałaby kontynuować studia medyczne. PAP

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Sobota, 23 listopada 2024 

    św. Klemensa I, papieża i męczennika, św. Kolumbana, opata, wspomnienie

    Łk 20, 27-40

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Do Jezusa przyszli niektórzy z saduceuszów, którzy twierdzą, że nie ma zmartwychwstania, i zapytali Go: „Nauczycielu, Mojżesz tak nam napisał: «Jeśli ktoś żonaty umrze bezdzietnie, to jego brat niech poślubi wdowę i da potomstwo swemu bratu». Otóż było siedmiu braci. Pierwszy ożenił się i umarł bezdzietnie. Potem drugi i trzeci ożenił się z wdową. I podobnie następni, aż do siódmego. Lecz nie pozostawili po sobie potomstwa i pomarli. Po nich umarła i ta kobieta. Gdy nastąpi zmartwychwstanie, którego z nich będzie żoną? Siedmiu bowiem miało ją za żonę”. Jezus im odpowiedział: „Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy zostają uznani za godnych osiągnięcia wieczności i powstania z martwych, ani się nie żenią, ani za mąż nie wychodzą. Gdyż już nie mogą umrzeć, są bowiem równi aniołom i jako uczestnicy zmartwychwstania są synami Bożymi. O tym zaś, że umarli zmartwychwstają, zaznaczył także Mojżesz w opowiadaniu o krzewie. Nazywa tam Pana Bogiem Abrahama, Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. Przecież Bóg nie jest Bogiem umarłych, ale żywych. Wszyscy bowiem dla Niego żyją”. W odpowiedzi na to niektórzy z nauczycieli Pisma przyznali: „Nauczycielu, dobrze powiedziałeś”. I już nie mieli odwagi o nic Go pytać.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24