Jednak coraz więcej osób myśli jeszcze bardziej ekologicznie i zamiast - jak to określają - niepotrzebnego ścinania tylu choinek, które potem trafiają na śmietnik, propagują wypożyczenie żywego drzewka w doniczce albo zrobienie sobie choinki np. z zielonych butelek, papieru, kartonu. Przekonują, że taka choinka to nie "trup", jakim jest ścięte drzewko.
Do Polski dociera powoli ekologiczna moda na "wypożyczanie" choinek w doniczkach ze sklepów czy centrów ogrodniczych. "Jest kilka powodów, dla których wypożyczenie choinki jest lepsze niż kupowanie ściętego drzewka. Przede wszystkim kosztuje to mniej niż jednorazowy zakup choinki. Nie przyczyniamy się do masowego ścinania drzewek i działamy w zgodzie z naturą. Do domu dostajemy drzewko zadbane i ukorzenione, pochodzące z wiadomego źródła i - co najważniejsze – polskie. A jeśli tylko zechcemy, możemy je zasadzić. Tradycja żywej choinki jest kontynuowana, a my przeżywamy piękne i pachnące święta" - zachęca portal ulicaekologiczna.pl. W internecie można znaleźć adresy miejsc, np. w Warszawie, gdzie taką choinkę można wypożyczyć. Gdy zdecydujemy się oddać wypożyczone drzewko, sprzedawca odda nam 25 proc. ceny, którą zapłaciliśmy, o ile choinka jest w dobrym stanie.
A ci, którzy w ogóle są przeciwni ścinaniu drzewek czy też trzymaniu ich w doniczkach, zawsze mogą samodzielnie wykonać świąteczne drzewko lub dekorację przypominającą choinkę z tego co mają pod ręką: kartonu, butelek, papieru, filcu czy włóczki. Granicą jest tylko świąteczna wyobraźnia i kreatywność. A to zawsze szansa na posiadanie choinki takiej, jakiej nie ma nikt. PAP Life