Wówczas w Starym Ciepielowie i pobliskiej wsi Rekówka miała miejsce jedna z największych egzekucji dokonanych w trakcie okupacji przez Niemców na Polakach za pomoc udzielaną ludności pochodzenia żydowskiego.
Za ukrywanie Żydów Niemcy zabili ponad trzydziestu Polaków z rodzin Kowalskich, Skoczylasów, Obuchiewiczów i Kosiorów. Zginęło wówczas dziewiętnaścioro dzieci. Część ofiar spłonęła żywcem.
– Oddali życie za przyjaciół swoich, za drugiego człowieka, za godność ludzką, sprzeciwiając się wynaturzeniu, okrucieństwu, brutalności, zezwierzęceniu niemieckich najeźdźców, którzy napadli na naszą ziemię i bezwzględnie mordowali jej mieszkańców, współobywateli, sąsiadów – mówił Prezydent RP podczas uroczystości. – Nie mieli szacunku i litości dla nikogo. Nikogo.
– To nie była łatwa decyzja – podkreślił Andrzej Duda, wspominając bohaterstwo polskich rodzin. – Wszyscy wiedzieli znakomicie, co czeka Żydów, gdy złapią ich Niemcy. Wiedzieli również, co najprawdopodobniej będzie czekać tych, którzy pomagają Żydom, jeżeli zostaną na tej pomocy złapani. Ale ta wola wsparcia drugiego człowieka, może poczucie chrześcijańskiego obowiązku, może międzyludzkiego braterstwa, a może po prostu wewnętrzne poczucie sprzeciwu, po prostu chłopskiego „nie” wobec prześladowania, wobec wdeptywania w ziemię, kazało tym rodzinom przygarnąć szukających pomocy ludzi – mówił.
Według rozkazu płk. żandarmerii Wernera Kühna, stacjonującego ze swym sztabem w Kielcach w czasie niemieckiej okupacji, każda polska rodzina, w której zabudowaniach zostali znalezieni Żydzi, broń lub też inne dowody antyniemieckiej postawy, miała zostać całkowicie unicestwiona.
Nakaz ten obejmował wszystkie osoby tworzące rodzinę, począwszy od dzieci, a skończywszy na ludziach w zaawansowanym wieku. Jeżeli po rozpoczęciu akcji okazało się, że ktoś z członków rodziny przebywa poza domem, należało go odnaleźć i doprowadzić na miejsce. Po egzekucji gospodarstwo zabitych miało zostać całkowicie zniszczone.
Na rzecz żandarmerii należało zabrać z niego zwierzęta hodowlane i wartościowsze ruchomości, a dom i inne zabudowania gospodarcze spalić lub rozebrać. Ciała ofiar nie mogły zostać pochowane na cmentarzach katolickich, ale na terenie gospodarstwa w nieoznaczonych mogiłach.
Szacuje się, że za pomoc Żydom w czasie okupacji zginęło z rąk okupanta w sumie blisko tysiąc Polaków.
Narodowy Dzień Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką został ustanowiony w 2018 roku przez parlament z inicjatywy Prezydenta Andrzeja Dudy. 24 marca jest datą symboliczną, gdyż tego dnia w 1944 roku dokonano egzekucji na bł. Rodzinie Ulmów. Nad ranem w Markowej niemieccy żandarmi zamordowali ośmioro Żydów oraz ukrywających ich Józefa Ulmę i będącą w zaawansowanej ciąży jego żonę Wiktorię. Niemcy zabili też szóstkę ich dzieci. Najstarsza, Stasia, miała osiem lat, najmłodsze dziecko – półtora roku.
prezydent.pl