Zbliża się 500-lecie hołdu pruskiego

2025-01-02, 08:00
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Zbliża się 500-lecie hołdu pruskiego Autorstwa Jan Matejko - Kgbo, Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=118109406

W tym roku obchodzimy 500-lecie historycznego wydarzenia, jakim był hołd pruski. Hołd lenny wielkiego mistrza Krzyżackiego, początkowo traktowany jako wielkie zwycięstwo, stał się jednym z powodów upadku Polski. O wydarzeniach sprzed pięciuset lat, ale i o aktualnych zagrożeniach dla państwa polskiego opowiada obraz mistrza Jana Matejki – ,,Hołd Pruski”.

Jest 10 kwietnia 1525 roku. Na krakowski rynek zjechała się cała ówczesna świta państwa polskiego. Po prawie trzystu latach definitywnie kończy się wojna pomiędzy Zakonem Krzyżackim a I Rzeczpospolitą Polską. Ostatni mistrz zakonu Albrecht Hohenzollern składa hołd lenny królowi Zygmuntowi Staremu.

Było to uhonorowanie traktatu krakowskiego zawartego dla przypieczętowania upadku państwa zakonu krzyżackiego – wyjaśnił historyk Piotr Boroń.

XVI wiek to rozkwit Polski, który nazwano złotym stuleciem. Rozwijał się handel, król cieszył się silną pozycją, a kraj mógł liczyć na względny spokój. Jednak hołd pruski, już z perspektywy historii, nie był dobrze wykorzystanym wydarzeniem. W miejsce państwa krzyżackiego powstało silne, pierwsze pruskie państwo protestanckie, które działało przeciwko Polsce i katolikom.

Wydaje się, że zgoda na dalsze funkcjonowanie tej siły antypolskiej była w dłuższej perspektywie rzeczywiście błędem – dodał Piotr Boroń.

Wizję hołdu pruskiego z licznymi alegoriami namalował w XIX wieku mistrz Jan Matejko. W centralnej części obrazu klęczy na obu kolanach Albrecht Hohenzollern. Taki gest symbolizuje gotowość do walki narodu niemieckiego z Polską. Przed Hohenzollernem i Zygmuntem Starym leży rzucona przez wielkiego mistrza rękawica. Symbolizuje, że Prusy w przyszłości zaatakują Polskę.

Za Zygmuntem Starym widnieją postaci z młodym Zygmuntem Augustem, które są za takim kształtem hołdu, nie wiedząc, że w przyszłości doprowadzi ono do katastrofy. Ale mistrz Matejko namalował też drugi obóz na czele z królową Boną – opisuje kustosz Muzeum Narodowego w Krakowie, Barbara Cieciora.

Jan Matejko w swoich dziełach często malował swoją twarz. Oblicze malarza na obrazie „Hołd Pruski” także się znajduje. Łatwo dostrzec Stańczyka, nadwornego błazna Jagiellonów. Stańczyk nie jest zachwycony hołdem i trwoży się nad przyszłością Polski. Ważnym symbolem jest także gołębica na niebie symbolizująca Świętą Trójcę i pokój. Gołębica na obrazie odlatuje w dal. To oznacza, że potęga Polski nie potrwa długo.

Należy patrzeć na jego obrazy nie tylko jak na traktat historyczny, albo na komentarzach do czasów współczesnych, ale także jako na wielką alegorię, która wyjaśnia nam różne skomplikowane procesy i w historii, i we współczesności – dodała Barbara Cieciora.

Obrazy Matejki „Hołd Pruski” oraz „Bitwa pod Grunwaldem” były na cenzurowanym od momentu dojścia Adolfa Hitlera do władzy. Jeszcze przed II wojną światową Poczta Polska wydała serię znaczków z podobiznami obrazów. To skończyło się interwencją dyplomatyczną III Rzeszy. Płótna Matejki ukazujące zwycięstwa polskiego oręża nad niemieckim stały się jednymi z głównych celów podczas wkroczenia wojsk niemieckich do Polski w 1939 roku – wskazuje historyk, dr Leszek Pietrzak.

Było to dla Niemców kompromitujące. Niemcy chcieli przejąć oba obrazy Matejki: i „Hołd Pruski” i „Bitwę pod Grunwaldem”, prawdopodobnie po to, aby je zniszczyć – mówił historyk.

Dzięki poświęceniu przedwojennych pracowników muzeów oba obrazy przetrwały wojenną gehennę, by dzisiaj móc opowiadać Polakom o naszym dziedzictwie. Dzieło, będące częścią kolekcji Zamku Królewskiego na Wawelu, można podziwiać w Muzeum Narodowym w krakowskich Sukiennicach.

TV Trwam News

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Niedziela, 19 stycznia 2025

    J 2, 1-11

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była na nim Matka Jezusa. Na wesele zaproszono również Jezusa wraz z uczniami. Gdy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: „Nie mają wina”. Jezus odpowiedział: „Kobieto, czy to należy do Mnie lub do ciebie? Jeszcze nie nadeszła moja godzina”. Wtedy Jego Matka zwróciła się do służących: „Uczyńcie wszystko, cokolwiek wam powie”. A znajdowało się tam sześć kamiennych naczyń na wodę, które służyły do żydowskich obmyć rytualnych. Każde z nich mieściło po dwie lub trzy miary. Jezus polecił usługującym: „Napełnijcie naczynia wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Następnie powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście przewodniczącemu uczty”. I zanieśli. Skoro przewodniczący uczty skosztował wody przemienionej w wino, a nie wiedział, skąd było – służący natomiast, którzy zaczerpnęli wodę, wiedzieli – poprosił pana młodego i rzekł mu: „Każdy podaje najpierw dobre wino, a gdy goście sobie podpiją, gorsze. Ty przechowałeś dobre wino aż dotąd”. Taki początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej i tak objawił swoją chwałę, a Jego uczniowie uwierzyli w Niego.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24