Chłopiec przebywa obecnie na obserwacji na oddziale neonatologicznym szpitala wojewódzkiego w Siedlcach.
– Jest pod czułą opieką naszego personelu, podlega leczeniu, obserwacji i pielęgnacji, bo to jest najważniejsze we wczesnej fazie życia. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – przekazał prezes szpitala, Mariusz Mioduski.
Jak informuje w rozmowie z portalem siedlce.eska.pl Katarzyna Graniszewska, dyrektor Domu Dziecka „Pod Kasztanami” w Siedlcach, od momentu oddania malucha do Okna Życia biologiczna matka ma 6 tygodni na zmianę decyzji.
– Gdyby się zdecydowała wrócić po dziecko, to może się zgłosić do nas, do sądu lub do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Siedlcach, by pozałatwiać wszelkie formalności – dodała.
W siedleckim Oknie Życia od początku jego funkcjonowania, czyli od 2010 roku, uratowano już cztery noworodki.
Okno Życia to bezpieczne miejsce, w którym matka może pozostawić anonimowo swoje nowo narodzone dziecko. Okno otwiera się od zewnątrz, jest w nim zamontowane ogrzewanie i wentylacja. Po otwarciu włącza się alarm, który wzywa opiekujące się oknem osoby. Potem niezwłocznie uruchamiane są procedury medyczno-administracyjne, czyli pogotowie ratunkowe i sąd rodzinny.
Okna Życia nie zastępują szpitali, gdzie matka może pozostawić noworodka zrzekając się praw rodzicielskich, ale są alternatywą dla porzucenia dziecka na śmietniku i pozbawienia go opieki, zwłaszcza przez matki ukrywające ciążę. W Oknach Życia prowadzonych przez Caritas Polska znaleziono ponad 160 dzieci.
Hli.org.pl/Caritas Polska/radiomaryja.p