– Jeżeli faktycznie potwierdzą się informacje, że władze Lwowa wraz z żołnierzami, weteranami armii ukraińskiej podjęły decyzję, aby dokonać odrestaurowania pomnika Romana Szuchewycza, to będę to uznawał za wyjątkową prowokację wobec Polski, wobec narodu polskiego – powiedział Piotr Zgorzelski w rozmowie z radiową Jedynką.
Polityk podkreśla, że zwłaszcza w kontekście polskiej pomocy i zaangażowania na rzecz wolności narodu ukraińskiego te działania są niezrozumiałe. – Jest to budowanie pomnika osoby odpowiedzialnej za blisko 200 tysięcy polskich ofiar – ocenia wicemarszałek Sejmu.
Zgorzelski uważa, że Ukraińcy robią to celowo "i cynicznie". – Budują tożsamość swojego narodu. Szczególnie wśród żołnierzy ukraińskich bardzo mocno obecna jest terminologia i symbolika banderowska. Słynne zawołanie "sława Ukrainie" też jest banderowskie – mówił polityk.
Zgorzelski przekazał, że skontaktuje się w tej sprawie z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim. Ponadto do Rady Najwyższej Ukrainy ma zostać wystosowany oficjalny protest.
– Nie może być tak, że my wyciągamy dłoń gotową do pomocy, do współpracy, a oni na tej dłoni budują pomniki swoich bohaterów, a dla nas – zbrodniarzy. Byliśmy zbyt łatwowierni, zbyt szlachetni, uznając, że trzeba przede wszystkim pomagać dziś, a później oczekiwać stanięcia w prawdzie. Teraz już wiemy, że trzeba to robić równocześnie – powiedział wicemarszałek.
Zgorzelski bardzo krytycznie ocenia podejście ukraińskich władz do sprawy ekshumacji ofiar ludobójstwa na Wołyniu.
– Jeżeli nie jesteście w stanie, drodzy Ukraińcy, w sposób chrześcijański, godny, cywilizowany pozwolić nam pochować naszych rodaków, to nie jesteście godni należeć do wspólnoty europejskiej. Przez takie gesty Ukraina zamyka sobie bardzo mocno drogę do Unii Europejskiej – uważa Zgorzelski.
Polityk podkreślił, że polska strona oczekuje "bardzo prostych rzeczy" – ekshumacji i chrześcijańskiego pochówku.
Źródło: Polskie Radio Program 1, DoRzeczy.pl
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.