Zgodnie z przyjętym przez rząd projektem budżetu na rok 2025, dochody państwa w przyszłym roku mają wynieść blisko 633 mld złotych. Łączna kwota wydatków będzie na poziomie ponad 921,5 mld złotych, a deficyt wyniesie prawie 289 mld złotych. Prognozowany wzrost gospodarczy to 3,9 procent.
Projekt przewiduje m.in. pomoc poszkodowanym w wyniku powodzi. Środki na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych mają zostać zwiększone i wynieść 3,191 mld złotych.
Z kolei planowane wydatki na obronność to 187 mld złotych, co stanowi 4,7 proc. PKB.
Były minister finansów poseł Andrzej Kosztowniak z Prawa i Sprawiedliwości zwrócił uwagę na rekordowe zadłużenie w projekcie.
– To jest budżet (…) gigantycznego wzrostu zadłużenia. Myślę, że niewielu ludzi jeszcze kilka lat temu mogłoby myśleć, iż Polska potrzebuje ok. 300 mld złotych po stronie deficytu. To jest rzecz niebywała w naszej historii. Bardzo mocno wzrośnie koszt obsługi funkcjonowania długu. Zresztą myślę, że wytyki Komisji Europejskiej będą jednoznaczne w stosunku do tego budżetu. Niestety, nie rośnie nam baza podatkowa, czyli ściągalność podatków, wpływów do budżetu państwa. Jest ona niska, żeby nie powiedzieć, iż bardzo niska – ocenił polityk.
Blisko 222 mld złotych w przyszłorocznym budżecie ma trafić na ochronę zdrowia. Rządzący wskazują, że to wzrost o ponad 30 mld złotych rok do roku. Jednak eksperci zwracają uwagę, iż to jedynie spełnienie ustawowego minimum.
RIRM