Z najnowszych danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wynika, że zalanych zostało ok. 80 tys. ha użytków rolnych (wcześniej MRIRW informowało o 68 tys. ha), przy czym około 25 tys. ha to tereny, gdzie prowadzona jest produkcja roślinna, głównie uprawa kukurydzy, soi, ziemniaków i buraka cukrowego.
Obecnie trwa intensywne szacowanie strat, jakie rolnicy ponieśli w związku z powodzią.
Wiceminister Adam Nowak zapewnił, że wszyscy poszkodowani otrzymają rekompensaty za utracone plony, produkty przechowywane w magazynach, a także za rekultywację zalanych gruntów. Ponadto przewidziane są rekompensaty m.in. dla pszczelarzy i właścicieli stanów rybnych.
Zapowiedziano też jak najszybsze rozpoczęcie wypłat bezpośrednich dla rolników przez ARiMR.
– Możemy zmienić kryteria naboru tak, żeby w pierwszej kolejności zaliczki otrzymali ci, którzy stracili najwięcej na powodzi – zaznaczył Stefan Krajewski. – Przygotowujemy Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do jak najszybszych wypłat pomocy, czekamy na kurs euro z 30 września br., po którym przeliczane będą dopłaty bezpośrednie za 2024 r.
Dodał, że resort przygotowuje działania pomocowe w ramach jednego kompleksowego programu, który zostanie zgłoszony od notyfikacji do Komisji Europejskiej. Poinformował, że pieniądze na wsparcie rolników mają pochodzić zarówno z budżetu krajowego jak i środków unijnych.
– W tej chwili minister Czesław Siekierski jest na posiedzeniu Rady AGRIFISH w Brukseli, gdzie rozmawia o sprawach polskich rolników i zabiega o środki pomocowe z rezerwy rolnej UE – zaznaczył sekretarz stanu S. Krajewski.
Na podst. MRiRW, PAP