Chodzi m.in. o odtworzenie drożności dróg, odbudowę mostów, wzmacnianie infrastruktury przeciwpowodziowej czy dostarczanie energii elektrycznej i wody pitnej.
Będzie to największa tego typu operacja w historii polskiej armii. W działania włączą się także oddziały Wojsk Obrony Terytorialnej. Rzecznik WOT, ppłk Robert Pękala, wskazuje, że jedną z tzw. linii wysiłku będzie zdrowie.
– Myślimy o tym, żeby z pułku chemicznego wydzielić pododdziały odkażania, gdyż trzeba mieć tę świadomość, że tam, gdzie woda opada, za chwilę może być zagrożenie stanem epidemiologicznym. Dlatego będą działały te pododdziały, żeby też odkażać. Wojsko chce również zabezpieczyć np. pomoc medyczną, wysuniętą pomoc medyczną, ale też udzielać wsparcia psychologicznego. Oczywiście ten wysiłek w zakresie pomocy medycznej, wsparcia psychologicznego, będzie wspólnym wysiłkiem – nie tylko wojska, ale również lekarzy, psychologów, gdyż ta społeczność tego potrzebuje – podkreśla Robert Pękala.
Operacja „Feniks” ma być wieloetapowa i potrwa do 31 grudnia, z możliwością jej przedłużenia. Będzie w nią zaangażowanych od 5 do 6 tys. żołnierzy.
RIRM