Projekt pomnika wykonał rzeźbiarz Andrzej Pityński, autor m.in. Pomnika Katyńskiego w Jersey City. Wykonany z brązu pokrytego jasnobrązową platyną monument ma być – według pomysłodawców wymownym symbolem pamięci Narodu Polskiego o zbrodni ludobójstwa dokonanej na polskiej ludności wschodnich terytoriów II Rzeczypospolitej. "Stanie w Polsce, by nigdy Polacy nie zapomnieli o swoich rodakach, którzy w bestialski sposób zostali zamordowani w latach 1942-1945 tylko dlatego, że byli Polakami i katolikami" – tłumaczyli.
Na pomnik składa się ogromny orzeł w koronie, na którego skrzydłach umieszczono nazwy miejsc, w których Ukraińcy mordowali Polaków. W centralnej części orła wycięto krzyż, a w powstałą lukę artysta wkomponował dziecko nabite na widły. Według zamysłu autora, mają one symbolizować ukraiński tryzub. Ostatni element monumentu to postacie ojca, matki z niemowlęciem, chłopca i dziewczynki, za którymi na płocie widnieją dziecięce główki nabite na sztachety. Pomnik wraz z cokołem mierzy 20 merów wysokości.
Pomnik został wykonany na zamówienie Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce i ukończony w 2017 roku. Przez dłuższy czas problemem było jednak znalezienie miejsca, na którym można postawić monument, gdyż kolejne gminy po kolei odmawiały. Ostatecznie jednak wójt gminy Jarocin, Zbigniew Walczak, zaproponował Domostaw, co następnie zaakceptował Andrzej Pityński.
Źródło: DoRzeczy.pl
Komentarze
O ile w czasach PRL-u pokazywanie prawdy o mordach OUN i UPA było poprawne politycznie, to pokazywanie ludobójstwa na ziemiach utraconych przez nas na wschodzie było zakazane lub głęboko cenzurowane, tak jak prawda o Katyniu. Po przemianach ustrojowych 1989 r. prawda o zbrodniach radzieckich, w tym o Katyniu stała się obszarem wiedzy, który trafiał do w szkołach podstaw programowych. Jednak nadal ludobójstwo na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej nadal było tematem nieobecnym, a w niektórych środowiskach politycznych rządzących Polską wprost zakazane."
Prof. A.Zapałowski
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.