Jednym z elementów Operacji Bezpieczne Podlasie będzie zwiększenie zaangażowania Sił Zbrojnych RP na granicy do 17 tys. żołnierzy. Chodzi o osiem tysięcy żołnierzy służących bezpośrednio przy granicy oraz dziewięć tysięcy będących w gotowości.
O szczegółach powiedział szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gen. Wiesław Kukuła.
– Musimy pewną treścią wypełnić czas pośredni do roku 2028, kiedy Komponent Ochrony Pogranicza będzie osiągał swoją gotowość i gdy będziemy budować Tarczę Wschód. Z tego powodu uruchamiamy Operację Bezpieczne Podlasie. Do końca lipca wygaszamy Operację Gryf i Rengaw, przekształcając je w jedną. W każdą zmianę zaangażujemy do 17 tys. żołnierzy w dwóch kategoriach gotowości: żołnierzy na miejscu (…), których będziemy utrzymywać do ośmiu tysięcy, a pozostali żołnierze będą utrzymywani w gotowości do przerzucenia w 48 godzin – wyjaśnił gen. Wiesław Kukuła.
Operacja ma też na celu ujednolicenie procesu dowodzenia, tak aby żołnierz wiedział, przez kogo jest dowodzony. Ponadto wojskowi kierowani na granicę mają szkolić się i służyć razem.
Na konferencji przekazano też, iż każdy z tzw. kontyngentów będzie musiał przejść odpowiednią certyfikację, po której zostanie on zakwalifikowany do służby na granicy.
RIRM