Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe odnotowało w okresie od stycznia do połowy czerwca ponad 40 proc. więcej interwencji niż w tym samym przedziale czasowym w latach poprzednich. Do tej pory ratownicy udzielili pomocy blisko 500 osobom. Naczelnik TOPR, Jan Krzysztof, przyznał, że to duży wzrost.
– Wiąże się to ze wzrostem ilości osób, które weszły na obszar Parku (Tatrzańskiego Parku Narodowego – radiomaryja.pl). Większość tych zdarzeń była związana z zalegającym śniegiem. Zbyt optymistyczne podejście turystów do oceny warunków i swoich kwalifikacji powoduje, że znajdują się w trudnej sytuacji. Niektórzy ulegają wypadkom, a inni, będąc świadkami wypadku, też wymagają pomocy, chociaż z medycznego punktu widzenia nic im nie dolega – mówił naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W tym roku doszło do dziesięciu śmiertelnych wypadków, w tym trzech w tym miesiącu. Od stycznia do połowy czerwca ubiegłego roku w Tatrach zginęło siedem osób.
RIRM