Szczyt przewodniczących parlamentów Polski, Estonii, Łotwy, Litwy i Ukrainy zainaugurowały wspólne oświadczenia dla mediów w białostockim Pałacu Branickich z udziałem marszałka Szymona Hołowni, przewodniczącego Riigikogu Republiki Estońskiej Lauri Hussara, przewodniczącej Saeimy Republiki Łotewskiej Daigi Mieriņy, przewodniczącej Seimasu Republiki Litewskiej Viktoriji Čmilytė-Nielsen oraz przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy Rusłana Stefanczuka.
– To spotkanie jest efektem naszej przyjaźni. Chcemy pokazać tu, w Białymstoku, tak blisko granicy, wszystkim tym, którym na bezpieczeństwie w Europie zależy, że nie boimy się tych, którzy chcą nas zastraszyć i przestraszyć, i że nie damy się podzielić tym, którzy myślą o tym, jak rozbić naszą jedność – mówił marszałek Sejmu RP podczas swojego wystąpienia.
– Mam nadzieję, że w naszych kolejnych spotkaniach, jeżeli zechcą, być może wezmą udział przewodniczący parlamentów Szwecji i Finlandii – podkreślił Szymon Hołownia. – Musimy być wszyscy razem, kiedy Bałtyk stał się morzem wewnętrznym NATO. Coraz częściej słyszymy o tym, jak bardzo Rosja zainteresowana jest tym, żeby supremację na Bałtyku mieć w skali zupełnie nieporównywalnej z tym, co było do tej pory.
Przewodnicząca Seimasu Republiki Litewskiej podkreśliła, że spotkanie przewodniczących jest okazją do „omówienia najważniejszego zagadnienia, jakie w ostatnich dwóch latach łączy najbardziej”. – Mówię tu o wsparciu dla Ukrainy, które łączy nas od wybuchu pełnoskalowej wojny. Cieszę się, że Rusłan uczestniczy w tym spotkaniu. Zapewniam o naszym wsparciu. Będziemy rozmawiać o konkretnych działaniach, które mogą podjąć nasze parlamenty, by wspierać Ukrainę i jej pomagać – podkreśliła Viktorija Čmilytė-Nielsen. – Mamy wspólne przekonania co do wspierania ścieżki europejskiej Ukrainy. Ta droga powinna przyśpieszyć – oceniła. Przewodnicząca Seimasu dodała również, że obecni na szczycie przewodniczący parlamentów są „najbliższymi sąsiadami i dobrymi przyjaciółmi”.
Przewodnicząca Saeimy Republiki Łotewskiej Daiga Mierina powiedziała: – Łotwa solidaryzuje się z Polską, w związku z tragicznymi wydarzeniami na granicy. Trzeba zrobić wszystko, by tak tragiczne incydenty się nie powtarzały. To jest zresztą cel naszego spotkania. Żyjemy w cieniu wojny. Zastanawiamy się, co jeszcze możemy zrobić, by wzmocnić nasze granice, a także nadal wspierać Ukrainę – mówiła.
Przewodniczący Riigikogu Republiki Estońskiej Lauri Hussar zwracał uwagę na potrzebę wspólnego zastanowienia się, co jeszcze można zrobić, by ta wojna zakończyła się zwycięstwem Ukrainy. – To niezwykle ważne spotkanie. Ten format podkreśla potrzebę jaka mamy w tym momencie, aby zastanowić się, jak możemy wspierać Ukrainę w jaj walce z agresją rosyjską, co możemy uczynić by wojna na Ukrainie zakończyła się zwycięstwem, by doszło do zawarcia pokoju na warunkach postulowanych przez prezydenta Zełenskiego – mówił Lauri Hussar. – Bardzo ważna jest współpraca w zakresie walki z atakami hybrydowymi. Liczę na dobre dyskusje dotyczące również takich tematów, jak wymiana kulturalna, w zakresie edukacji, by, w okresie po zakończeniu wojny, budować lepszy i zamożniejszy świat – zaznaczył.
Przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy podkreślał współpracę międzyparlamentarną i wyraził wdzięczność za wsparcie, jakie Polska, i państwa bałtyckie udzielają Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji. – Jestem wdzięczny za to zaangażowanie, wszelkie formy wsparcia, być może w najtrudniejszym okresie w naszej historii – podkreślił Rusłan Stefanczuk. – Będziemy tu rozmawiać o potrzebach Ukrainy, sytuacji na froncie. Liczymy, że w 2025 roku, kiedy Polska przejmie prezydencję w Radzie UE, zrobimy postęp i że w tym wspólnym europejskim domu się znajdziemy.
Uczestnicy szczytu wyrażali również współczucie i przekazywali kondolencje z powodu śmierci polskiego żołnierza, który zmarł po ugodzeniu nożem podczas służby na granicy polsko-białoruskiej.
sejm.gov.pl