21 maja prezes Rady Ministrów wydał zarządzenie w sprawie powołania Komisji. Poza premierem ekspertów do udziału w jej pracach rekomendowali: minister spraw wewnętrznych i administracji, koordynator służb specjalnych, minister kultury i dziedzictwa narodowego, minister finansów, minister spraw zagranicznych, minister obrony narodowej, minister aktywów państwowych oraz minister cyfryzacji.
Za techniczne przygotowanie rządowej Komisji odpowiedzialne jest ministerstwo sprawiedliwości.
Przewodniczący Komisji generał Jarosław Stróżyk przedstawił jej skład. Zasiądą w niej:
1. Irena Lipowicz - profesor nauk społecznych, była ambasador RP w Austrii i była Rzecznik Praw Obywatelskich;
2. Dominika Kasprowicz - profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, doktor habilitowana w Instytucie Dziennikarstwa, Mediów i Komunikacji Społecznej UJ;
3. Katarzyna Bąkowicz - doktor nauk o komunikacji społecznej i mediach, adiunkt i wykładowca Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, naukowo zajmująca się dezinformacją;
4. Bartosz Machalica - historyk i politolog, doktor nauk społecznych, członek Kolegium IPN;
5. Adam Leszczyński - doktor habilitowany nauk społecznych, profesor nadzwyczajny SWPS, dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej;
6. Grzegorz Motyka - doktor habilitowany nauk społecznych, profesor nadzwyczajny, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego;
7. Cezary Banasiński - doktor habilitowanego nauk prawnych, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, były prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów;
8. Tomasz Chłoń - były ambasador RP w Estonii i na Słowacji, były szef misji NATO w Moskwie;
9. Paweł Białek - pułkownik, były zastępca szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w latach 2007-2012;
10. Agnieszka Demczuk - doktor habilitowana, profesor UMCS w Lublinie, zajmującą się przeciwdziałaniem dezinformacji;
12. Paweł Ceranka - doktor nauk społecznych, zastępca dyrektora Biura Archiwum i Zarządzania Informacją w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Jak zapowiedział generał Stróżyk, każdy z członków komisji będzie zgłaszał katalog spraw, które będą wyjaśniane i zostanie podjęta decyzja, które z nich w ciągu 60 pierwszych będą analizowane. Przewodniczący podkreślił też, że komisja jest otwarta na ekspertów i na społeczne uwagi, które będą się pojawiały
- Komisja będzie reprezentować osoby związane z różnymi środowiskami naukowymi, eksperckimi, tak aby zapewnić maksymalnie pełne spojrzenie na to, jak wyglądały i jak wyglądają wpływy rosyjskie oraz białoruskie na polską rzeczywistość - powiedział minister Adam Bodnar. Jak podkreślił w gronie osób, współpracujących z Komisją w charakterze ekspertów znajdą się m.in. prokuratorzy w stanie spoczynku, którzy przez lata specjalizowali się w ściganiu szpiegów rosyjskich i białoruskich.
Zgodnie z zapowiedzią Prezesa Rady Ministrów Komisja dziś rozpoczyna prace i będzie badać wpływ rosyjskie i białoruskie na bezpieczeństwo wewnętrzne oraz interesy Polski w latach 2004-2024. Jej członkowie będą pracować dyskretnie, bez medialnych przesłuchań i obecności dziennikarzy.
- Efekty pracy tej komisji, łącznie z nazwiskami osób, które będą bohaterami tych prac, poznacie państwo bardzo szybko - zapowiedział szef rządu.
Zgodnie z zarządzeniem pierwszy raport komisji ds. wpływów rosyjskich i białoruskich na bezpieczeństwo wewnętrzne oraz interesy Rzeczypospolitej Polskiej będzie upubliczniony w ciągu 60 dni.
Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości
