- To systemy radiolokacyjne, które zmienią pozycję bezpieczeństwa Polski, podniosą ją na wyższy poziom. Rozpoznanie, radiolokacja, wszelkie działania związane z obrazowaniem, z namierzaniem celów. (…) Systemy radiolokacyjne są uzupełniane w Polsce. Na wyższy poziom podnoszona jest gotowość i zdolności w tym zakresie. To samoloty Saab, różnego rodzaju sprzęt, także polskiej produkcji. Umowa na ten najnowocześniejszy sprzęt - aerostaty Barbara, cztery zestawy wraz z całą logistyką, wszystkimi dodatkowymi elementami związanymi z ich funkcjonowaniem została dziś podpisana - powiedział szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz po podpisaniu umowy na zakup aerostatów w programie Barbara.
Aerostaty rozpoznawcze w systemie BARBARA są elementem systemu rozpoznania radiolokacyjnego, uzupełniając działający obecnie System Obrony Powietrznej i Brzegowy System Obserwacji. Posiadają one zdolność wykrywania szerokiej gamy obiektów, takich jak pociski rakietowe, samoloty, drony i jednostki nawodne.
Zasięg wykrywania obiektów przez aerostaty wynosi ponad 300 km. Umowa dotyczy dostawy czterech takich statków powietrznych, które będą stacjonowały na posterunkach wzdłuż wschodniej i północno-wschodniej granicy Polski. Wartość umowy to ok. 960 mln USD.
- Te systemy radiolokacyjne działają na niższych wysokościach. To jest bardzo ważne, bo wojna na Ukrainie pokazuje, jak bardzo wiele warstw powinno mieć rozpoznanie. Musi być to rozpoznanie, które będzie oddziaływać na każdym poziomie. Tu będzie też rozpoznanie nawodne, tak ważne dla obrony całego kraju, każdej granicy, niezależnie od tego, gdzie ona się znajduje. Jesteśmy gotowi. Umowa jest już podpisana. Czekamy teraz na dostawy sprzętu - zaznaczył W. Kosiniak-Kamysz.
Inf. MON