Na czele komisji stanie szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Jarosław Stróżyk. Komisja ma liczyć od dziewięciu do 13 osób. Kandydatów do tego gremium mają przedstawić ministrowie. Komisja – według zapowiedzi premiera – ma pracować intensywnie, ale w dyskrecji, bez udziału mediów.
– To nie jest komisja śledcza. To jest komisja, która będzie rejestrowała zdarzenia, fakty, uporządkuje wszystkie dane dotyczące najbardziej bulwersujących, zagadkowych i czasami niebezpiecznych zdarzeń, a efektem pracy tej komisji będą najprawdopodobniej wnioski do prokuratury i opinie na temat tego, dlaczego zaniechano badania tych spraw w poprzednich latach. Nie ma znaczenia, za jakich rządów te rzeczy się działy – mówił Donald Tusk.
Wcześniej senator Mirosław Różański zapowiedział, że komisja ma zająć się m.in. działaniami byłego szefa Ministerstwa Obrony Narodowej, Antoniego Macierewicza. Premier Donald Tusk ocenił, że poseł Prawa i Sprawiedliwości jest odpowiedzialny za osłabienie możliwości obronnych państwa polskiego.
Antoni Macierewicz, odnosząc się do zarzutu, przypomniał, że jako minister podjął szereg działań na rzecz wzmocnienia wojska, w tym m.in. zakup armatohaubic Krab czy systemu przeciwrakietowego i przeciwlotniczego Patriot. Polityk dodał, że to Donald Tusk działał na rzecz Rosji.
– On sam był zależny od ludzi z agentury rosyjskiej i (jest zależny – radiomaryja.pl) do dzisiaj. (…) Jest odpowiedzialny za kłamstwo smoleńskie i obronę pana Putina – to wskazuje na to, że jego uzależnienie od Rosji jest olbrzymie. Krótko mówiąc, będzie to komisja prorosyjska, działająca na rzecz likwidacji polskiej formacji niepodległościowej – ocenił Antoni Macierewicz.
Pierwszy raport cząstkowy komisji ma być gotowy latem tego roku.
RIRM/TV Trwam News