W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci, a skutki ich braku w rodzinach są coraz bardziej odczuwalne.
– Na świecie mamy regiony, takie jak Afryka, gdzie boom demograficzny jest imponujący w wielu krajach, ale mamy również Europę, która się „kurczy”. Stawiam pytanie: co jest przyczyną braku dzieci w naszych rodzinach? O skutkach piszą prawie wszyscy. Ideolodzy cywilizacji śmierci snują swoje wizje i opowieści z krainy mchu i paproci używając nowomowy, która nam nic nie wyjaśnia. My mamy się bać, że będziemy sami, bez dzieci, i nie będzie miał się kto nami zająć, ale nikt nie szuka przyczyn – mówił ks. prof. Krzysztof Bielawny.
Poszukajmy przyczyn, bo jeśli jest katastrofa taka czy inna, to szukamy przyczyny – dodał.
– Nie ma dzieci, o przyczynach milczymy, a jeżeli ktoś się odezwie, to próbuje się mu zamknąć usta, bo nie wolno się odzywać. W Polsce jeszcze 120 lat temu na kobietę w wieku rozrodczym przypadało ponad pięcioro dzieci, a w 2023 roku jedno dziecko. W Polsce jest taka gmina w powiecie kartuskim, która przoduje w liczbie dzieci, ponieważ w ostatnich latach urodziło się tam ponad 400 dzieci na 8 tys. mieszkańców. Ale są gminy, gdzie jest podobna liczba mieszkańców, a dzieci rodzi się około 30-40. Więc warto zadać sobie pytanie: dlaczego tak się dzieje? – akcentował teolog.
Gość audycji wymienił kilka głównych przyczyn – według niego – spadku dzietności w Polsce.
– Pierwszą przyczyną naszej depopulacji jest antykoncepcja, ponieważ dokonuje największych zmian w naszej mentalności, jest niewidoczna i zabija po cichu. Drugą przyczyną jest tzw. aborcja. W Polsce w ciągu 100 lat pozbawiono życia około 33,5 mln dzieci nienarodzonych. Kolejnym czynnikiem jest deprawacja młodego pokolenia, zniszczenie moralne, duchowe i biologiczne. Warto jeszcze powiedzieć o ślubach humanistycznych, które również są przyczyną bezdzietności małżeństw, a w Polsce pojawiły się około 15 lat temu. Śluby humanistyczne wypierają śluby sakramentalne, zwłaszcza wśród młodego pokolenia, ponieważ nie wywołują skutków prawnych. Idea ślubu humanistycznego zmieniła paradygmat małżeństwa. Jeden cel – małżeństwo to tylko miłość. Drugiego nie ma – nie ma zrodzenia i wychowania potomstwa, a zatem małżeństwa bez dzieci, które prowadzą naród donikąd – podkreślił ks. prof. Krzysztof Bielawny.
– Młode pokolenie zdeprawowano „edukacją” seksualną. To nie jest edukacja, a deprawacja, która sprawia, że młody człowiek nie będzie zdolny do podjęcia ważnych zadań społecznych, a takim zadaniem jest choćby założenie rodziny, przyjęcie potomstwa i jego wychowanie – dodał.
radiomaryja.pl