Nadkomisarz Damian Wroczyński z policji w Wyszkowie przekazał w środę, że tendencja wzrostowa się stale utrzymuje: „stan alarmowy zaczyna się przy 450 cm, obecnie jest to 519 cm”. Jak dodał: − „Rozważamy możliwość rozbicia tego zastoju, ponieważ w przypadku roztopienia kry i gwałtownego ruszenia wody istnieje ryzyko większych podtopień, a nawet powodzi”.
Z pomocą dla mieszkańców pospieszyli strażacy, do akcji włączyło się także wojsko. Jak przekazał minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz: "wojsko rusza z pomocą dla mieszkańców". − "Sztab Generalny Wojska Polskiego, Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych oraz Wojska Obrony Terytorialnej przygotowały błyskawiczny plan działań i od razu przystąpili do pomocy na zagrożonych terenach" − powiadomił w mediach społecznościowych szef MON.
Na podst. X, PAP