Orszaki Trzech Króli to już tradycyjny element wspólnego świętowania Uroczystości Objawienia Pańskiego przypadającej 6 stycznia. Wydarzenie to łączy tradycję kolędowania i przedstawień bożonarodzeniowych. W tym roku przebiegało ono pod hasłem: „W jasełkach leży!”. Słowa nawiązują do pierwszych jasełek zaaranżowanych przez św. Franciszka z Asyżu, które odbyły się 800 lat temu we Włoszech.
– Św. Franciszek chciał, żeby ludzie zrozumieli, że Pan Bóg przychodzący na ołtarz podczas Mszy świętej to jest Ten sam, który rodzi się w Boże Narodzenie dla nas w żłóbku. Ponieważ żłóbek dawniej był nazywany jasłem, jasełkami – żłób to paśnik dla zwierząt – to my w tym roku będziemy szczególnie skłaniać się do żłóbka. Będziemy myśleć o ubogim żłóbku i o potrzebujących, ponieważ poprzez narodzenie w ubogiej stajence Pan Bóg zwracał nam uwagę, byśmy myśleli o tych, którzy potrzebują naszego wsparcia – zauważyła Anna Morawska, autorka scenariusza tegorocznego Orszaku Trzech Króli.
W Warszawie szesnasta edycja Orszaku rozpoczęła się od uroczystej Mszy św. w archikatedrze. Następnie przemaszerowano Traktem Królewskim do stajenki stojącej na Placu Zamkowym. Punktem kulminacyjnym wydarzenia był pokłon trzech królów i złożenie ewangelicznych darów.
Orszaki odbywają się nie tylko w Polsce. W ich organizację włącza się Polonia i misjonarze. W tym roku barwne korowody wyruszyły m.in. w USA, na Kubie, w Niemczech, we Francji, na Ukrainie, w Wielkiej Brytanii, a także w Afryce: w Rwandzie, w Demokratycznej Republice Konga, w Kamerunie, w Lusace i w Zambii. Tradycyjny Orszak Trzech Króli kolejny raz przeszedł dziś także ulicami Wilna.