Analityk z Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Dawid Sułkowski, zauważył, że rynek oczekiwał lepszego odczytu.
– To słabszy wynik od konsensusu, który zakładał wzrost o 1,8 procent. Dane pozbawione wahań sezonowych sugerują jednak ogólną poprawę dóbr od drugiej połowy bieżącego roku. Komentarz GUS wskazuje, że wyniki handlu są słabsze niż przed rokiem w większości głównych kategorii. Najbardziej spada sprzedaż mebli i sprzętu RTV i AGD o 10 proc. oraz prasy i książek o 9 procent – zaznaczył Dawid Sułkowski.
Lepsze wyniki niż rok temu odnotowano m.in. w branży motoryzacji oraz farmaceutyków i kosmetyków. W najbliższych miesiącach ekonomiści spodziewają się poprawy konsumpcji. Służyć temu ma przede wszystkim wzrost realnych wynagrodzeń.
RIRM