Orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego kończy ostatecznie kwestię referendum, które odbyło się razem z wyborami parlamentarnymi. Sędziowie uznali, że referendum jest ważne.
– Stwierdza ważność referendum ogólnokrajowego przeprowadzonego 15 października 2023 roku – oświadczyła prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, Joanna Lemańska.
Sąd Najwyższy zbadał 2274 protesty zgłoszone przez obywateli. Wyborcy najczęściej skarżyli się na zachowanie członków komisji wyborczych, którzy pytali, czy obywatel chce wydania karty referendalnej. Prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN, Joanna Lemańska, stwierdziła, że taka postawa członków komisji nie narusza Kodeksu wyborczego.
– Za zbyt daleko idącą należy uznać interpretację (…) o zakazie sformułowania przez członków obwodowych komisji wyborczych pytań zmierzających do ustalenia, czy wyborca chce otrzymać konkretną kartę do głosowania – powiedziała Joanna Lemańska.
Część wyborców, którzy chcieli zagłosować z zaświadczeniem poza swoim miejscem zamieszkania, otrzymywała tylko karty do głosowania w wyborach parlamentarnych, bez karty referendalnej.
Do czwartkowej uchwały SN w sprawie ważności referendum zgłoszono trzy zdania odrębne. Odrębnego zdania był również przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, Sylwester Marciniak, który jeszcze przed wyborami apelował do członków komisji o wydawanie wszystkich trzech kart do głosowania.
– Jest to sygnał dla ustawodawcy i dla organów stosujących prawa, żeby jednoznacznie od początku określić zasady działania obwodowych komisji wyborczych – powiedział Sylwester Marciniak.
Choć referendum uznano za ważne, to jego wynik jest niewiążący, ponieważ nie wzięła w nim udziału wymagana liczba obywateli. Frekwencja nie przekroczyła 50 proc. i wyniosła 40,9 procent.
W referendum wzięli udział nie tylko wyborcy prawicy, ale zwolennicy wszystkich partii obecnych na scenie politycznej. Na wszystkie pytania około 95 proc. głosujących odpowiedziało „Nie”.
TV Trwam News