Senat przyjął bez poprawek nowelizację ustawy dotyczącą ograniczenia handlu w niedziele. Zmiany zakładają, że niedziela przypadająca w Wigilię Bożego Narodzenia będzie niedzielą niehandlową. Sklepy wielkopowierzchniowe będą za to czynne w dwie niedziele poprzedzające Wigilię.
Za nowelizacją głosowały wszystkie kluby parlamentarne. W Sejmie część posłów Konfederacji wstrzymała się od głosu. Natomiast posłowie Prawa i Sprawiedliwości poparli zmiany ze względu na wolną Wigilię, choć postulowali, by praca w niedziele 10 i 17 grudnia była ograniczona godzinowo. Propozycja PiS nie uzyskała jednak poparcia większości Sejmu.
Choć zmiany dotyczą wyłącznie handlu w grudniowe niedziele, to dla większościowej koalicji jest to tylko pierwszy krok w kierunku całkowitego przywrócenia handlu w niedziele.
– Pojawia się także nadzieja, że przyjęcie tego projektu ustawy będzie preludium do dalszych zmian w ustawie o zakazie handlu w niedziele, które mają wyjść naprzeciw oczekiwaniom konsumentów, pracowników oraz pracodawców – mówił poseł Polski 2050 Michał Gomoła.
Prawo i Sprawiedliwość sprzeciwia się zniesieniu obecnych rozwiązań.
– Patrzymy, kto siedzi wtedy za kasą. To są głównie kobiety. Cały spór dotyczący niedziel to jest spór o ich prawo do spędzania niedzieli z bliskimi – oceniła w Polskim Radiu minister rodziny i polityki społecznej Dorota Bojemska.
Także w samej koalicji większościowej są podziały. Partia Razem z klubu Lewicy opowiada się za utrzymaniem zakazu handlu w niedziele i postuluje dzień wolny od pracy także wtedy, gdy Wigilia przypada w dniu roboczym.
– Wigilijna kolacja to jest pewnie najpowszechniej obchodzona w polskich domach uroczystość – zaznaczył poseł Lewicy Adrian Zandberg.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, że regulacja handlu w niedziele będzie jeszcze przedmiotem obrad w parlamencie.
TV Trwam News