Prezydent Andrzej Duda czeka na oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych. Dopiero po ich upublicznieniu podejmowane będą decyzje ws. powołania rządu – poinformowała na antenie Polskiego Radia Małgorzata Paprocka, sekretarz stanu w kancelarii Prezydenta RP. Zwróciła uwagę, że konstytucja przewiduje trzy kroki utworzenia rządu.
W pierwszym kroku zawsze misję utworzenia rządu otrzymywało ugrupowanie z największą liczbą głosów.
– W tym pierwszym kroku w gestii prezydenta leży desygnowanie premiera, potem powierzenie mu misji formowania rządu. Konstytucja nie mówi wprost, czy ma to być lider, czy osoba wskazana przez ugrupowanie, które wygrywa wybory, ale należy z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że dokładnie taka jest praktyka konstytucyjna z wielu poprzednich wyborów i pan prezydent, pytany o to, zajmował takie stanowisko, że licząc się z głosem społeczeństwa, partia wygrywająca ma w pierwszym kroku szansę na tworzenie rządu – mówiła Małgorzata Paprocka.
Jeśli ta próba zakończyłaby się niepowodzeniem, inicjatywę przejmuje Sejm. Gdyby posłom nie udało się powołać rządu, inicjatywa wraca do prezydenta. W przypadku gdy za trzecim podejściem nie uda się wyłonić rządu, prezydent musi skrócić kadencję Sejmu i zarządzić ponowne wybory.
RIRM