W trakcie ciszy wyborczej nie można prowadzić agitacji wyborczej i referendalnej.
– Cisza wyborcza i referendalna rozpoczyna się 24 godziny przed dniem głosowania i obowiązuje w trakcie głosowania, aż do jego zakończenia, czyli trwa od północy z piątku na sobotę do godz. 21.00 w niedzielę – mówił Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
Agitacja wyborcza to publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób, w tym szczególnie do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego.
– Prowadzenie kampanii referendalnej to z kolei prezentowanie swojego stanowiska w sprawach poddanych pod referendum – dodał Sylwester Marciniak.
Agitacją wyborczą nie jest zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w wyborach, pod warunkiem, że działań takich nie prowadzą komitety wyborcze lub partie, jakie biorą udział w wyborach. Inaczej sprawa ma się z referendum. Tutaj zachęcanie lub zniechęcanie do udziału w głosowaniu jest elementem kampanii referendalnej, bo frekwencja ma w referendum decydujące znaczenie dla jego wyniku.
– W trakcie ciszy wyborczej i referendalnej nie można zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień, ani rozpowszechniać materiałów wyborczych i referendalnych. Dotyczy to również internetu – podał przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
Przepisy nie wymagają usunięcia z przestrzeni publicznej wcześniej rozpowszechnionych materiałów wyborczych i referendalnych. Jeśli jednak takie materiały zostały rozwieszone w siedzibach komisji wyborczych, muszą zostać zdjęte przed rozpoczęciem głosowania. W lokalach wyborczych i na terenie budynku, gdzie odbywa się głosowanie, nie mogą być w żaden sposób eksponowane napisy czy znaki kojarzone z kandydatami. W trakcie ciszy wyborczej najsurowsze kary grożą za publikowanie sondaży.
– Jeżeli zostanie złamany ten zakaz, to grozi grzywna od 500 tys. do nawet miliona zł – zaznaczył Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.
Organy wyborcze nie dokonują ocen i nie prowadzą postępowań w sprawach naruszenia ciszy wyborczej lub referendalnej. Robią to organy ścigania i sądy. Dlatego o wszelkich przypadkach złamania ciszy wyborczej muszą być informowane policja i prokuratura, a nie komisje wyborcze czy też Krajowe Biuro Wyborcze.
– Lokale będą czynne od 9.00 do 21.00. Przed udaniem się do lokalu wyborczego, wyborca może sprawdzić, gdzie powinien oddać głos – wskazała Magdalena Pietrzak, szef Krajowego Biura Wyborczego.
Taką informację można znaleźć np. na stronie wybory.gov.pl, gdzie dostępna jest wyszukiwarka obwodów. W lokalu osoby, które zdecydują się wziąć udział w głosowaniu, zostaną poproszone o dowód potwierdzający tożsamość. Może to być nawet prawo jazdy czy legitymacja studencka, a także dokument w aplikacji mObywatel.
TV Trwam News