Zgodnie z tradycją poranne obchody rozpoczęły się dźwiękiem syren alarmowych, tuż przed 4.45, bowiem o tej godzinie 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki atak na polską Wojskową Składnicę Tranzytową, ulokowaną na gdańskim półwyspie.
Prezydent wskazywał, że armia niemiecka do II wojny światowej przystąpiła jako ogromna potęga. – Ale my w Polsce także mieliśmy takie możliwości – i niestety nie wykorzystano ich. Za późno – to był prawdopodobnie największy błąd. Bo gdybyśmy mieli flotę bombowców, gdybyśmy mieli wojska pancerne, prawdopodobnie hitlerowskie Niemcy nie odważyłyby się nas zaatakować, mając perspektywę możliwych bombardowań Berlina i innych niemieckich miast, mając perspektywę zmasowanej, twardej obrony nie do przebicia – powiedział.
– Nie zrobiono tego na czas; II Rzeczpospolita zmarnowała w ten sposób swoją rozwojową szansę i straciła w II wojnie światowej miliony obywateli – ocenił Andrzej Duda.
Prezydent podkreślał, że dzisiaj nie wolno nam się spóźnić z obroną naszego państwa, widząc co dzieje się w Ukrainie. – Jakże wymownie widzimy to od 24 lutego 2022 roku – czarnej daty dla naszych sąsiadów z Ukrainy, czarnej daty rosyjskiej napaści pełnoskalowej na to niepodległe państwo, kolejnej rosyjskiej próby w XXI wieku zmienienia siłą granic w Europie. Czy myślicie, że ostatniej? Nie bądźmy naiwni i na szczęście nie jesteśmy – powiedział.
– Właśnie dlatego musimy poświęcić tak wiele innych naszych potrzeb i wzmocnić naszą armię, nasze bezpieczeństwo, realizować ten proces zawczasu, aby Polak był mądry przed szkodą, zanim jakiś szaleniec wpadnie na pomysł, że trzeba zagarnąć naszą ziemię znowu, że można nas napaść, bo jesteśmy słabi i nie damy rady – zaznaczył Andrzej Duda.
Podkreślał też, że Polska musi być mocna, właśnie po to, aby nie trzeba było walczyć, aby nikt się nie odważył podnieść ręki na Polaków i polską ziemię.
Prezydent podkreślał, że musimy budować nasze bezpieczeństwo – nie na słowach lecz na czynach. – To właśnie jesteśmy winni obrońcom Westerplatte. To właśnie musi być przez następne lata systematycznie, spokojnie i konsekwentnie realizowane – zaznaczył.
– Wolność nie jest dana raz na zawsze. I nie utrzyma się sama. Nikt nam nie da jej w prezencie! Przeciwnie – historia uczy, że raczej będzie chciał ją nam odebrać. Dlatego musimy pokazywać, że jesteśmy gotowi i musimy cały czas zachowywać gotowość i odpowiedzialność – powiedział Andrzej Duda.
– I to jest dziś nasz najważniejszy patriotyczny obowiązek wobec Ojczyzny i wobec tych, którzy będą ją stanowili w przyszłości. To jest nasze zobowiązanie wobec wszystkich tych, którzy w przeszłości walczyli o nią i za nią polegli – akcentował prezydent.
Podczas uroczystości odegrano hymn państwowy, sztafeta pokoleń zapaliła Znicz Pokoju. Następnie odczytano Apel Pamięci i oddano 12 salw armatnich. Później harcerze odczytali „Przesłanie Westerplatte”. Zmówiono też wspólną modlitwę. Uroczystości na Westerplatte zakończyło złożenie wieńca od Narodu przed Pomnikiem Obrońców Wybrzeża.
Wcześniej prezydent złożył wieniec na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte.
Atak niemieckiego pancernika Schleswig–Holstein na Wojskową Składnicę Tranzytową na Westerplatte 1 września 1939 r. o godzinie 4.45 był jednym z pierwszych wydarzeń rozpoczynających II wojnę światową. Polskie oddziały do 7 września 1939 r. bohatersko broniły placówki przed atakami wroga.
Na podst. prezydent.pl