Konferencja wpisuje się w obchody 100-lecia Lasów Państwowych. Uroczystości z tym związane odbywają się w tym i przyszłym roku. Swoim patronatem objął je prezydent Andrzej Duda.
– Za to wszystko, co Państwo realizujecie, w imieniu pana prezydenta dziękuję. Tematy Lasów Państwowych, tematy tego wielkiego bogactwa, jakim są lasy, są obecne w gremiach prezydenckich, eksperckich – mówił zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP, Piotr Ćwik.
Tematy lasów są podejmowane m.in. z inicjatywy prezydenckiej rady ds. środowiska, energii i zasobów naturalnych, które pracami kieruje doradca głowy państwa, Paweł Sałek. Przypomniał, że w Polsce nie ma rabunkowej gospodarki leśnej, ale jest taka, która wpisuje się w zrównoważony rozwój. To znaczy służy człowiekowi i przyrodzie, czyniąc jednocześnie lasy własnością nas wszystkich, czyli państwa.
– Udało się w Polsce ukształtować wyjątkowy system, który jest przykładem dla całej Europy – powiedział Paweł Sałek.
To, z czego dziś korzystamy, rodziło się 100 lat temu. Od tych 100 lat polskim leśnikom dalej towarzyszy myśl, co zrobić, by jak najdłużej zachować zasoby lasów i gatunki, jakie w nich można znaleźć.
Minister klimatu i środowiska, Anna Moskwa, zwracała uwagę na ogromne zasługi polskich leśników.
– Mundur leśnika jest często opluwany, pojawiają się niesłuszne oraz negatywne opinie i za to Wam dziękujemy, że niezmiennie, konsekwentnie realizujecie swoją misję. Za ochronę środowiska, za ten obszar terenów chronionych – akcentowała minister Anna Moskwa.
Leśnicy wiedzą, co mają robić, aby chronić przyrodę – podkreślał dyrektor generalny Lasów Państwowych, Józef Kubica.
– Będziemy robili swoją robotę. Wiemy, jak to robić, posiadamy świetną kadrę. Do tego wszystkiego dochodzi wielki etos leśnika. To są wartości moralne, honorowe, duchowe, patriotyczne. To jest najważniejsze – oznajmił Józef Kubica.
Leśnicy wciąż z niepokojem spoglądają w stronę Brukseli, gdzie raz za razem pojawiają się pomysły, by wprost ingerować w polski model leśnictwa. Pomysły takie są przekuwane na regulacje, które oczekują większego pochłaniania dwutlenku węgla przez lasy, przy jednoczesnym ograniczeniu pozyskiwania drewna. To sprzeczność, bo zapisy takie prowadzą do starzenia się drzewostanów.
– Drzewostany najlepiej pochłaniają nam dwutlenek węgla wtedy, kiedy przyrastają, są w wieku między 30 a 70 lat. Więc jak to się ma do tych wskazań, które mówią o tym, że powinniśmy ograniczyć pozyskanie – podsumował wiceminister Edward Siarka.
Nasze drzewostany mają dzisiaj średnio 61 lat. Wraz z ich wiekiem rośnie ryzyko ich zamierania, co uniemożliwia wzrost pochłaniania.
Polska skarży przepisy szkodliwe dla lasów, jakie znalazły się w unijnym rozporządzeniu i pakiecie Fit for 55 do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
TV Trwam News