- Cieszę się, że KGHM jest obecny na targach, które są spotkaniem największych, światowych producentów miedzi. Chcemy aby wszyscy usłyszeli o jej sukcesie oraz wiedzieli, że jest to kontrahent z którym warto współpracować i nawiązywać relacje biznesowe – mówi minister Jacek Sasin.
Wicepremierowi podczas wizyty towarzyszy kierownictwo z prezesem KGHM Polska Miedź S.A. na czele z Tomaszem Zdzikotem. KGHM na specjalnym stoisku prezentuje osiągnięcia koncernu, w jaki sposób wydobywa i produkuje miedź, jakie stosuje standardy, oraz jak ważną rolę odgrywa w transformacji energetycznej. Polski miedziowy gigant posiada zakłady produkcyjne na 3 kontynentach - w Europie, Ameryce Północnej i Południowej. Kontrolowane przez KGHM światowe zasoby rudy miedzi - 40 milionów ton - gwarantują firmie miano jednego z liderów przemysłu wydobywczego.
- Dzisiaj wiele krajów i wielkich firm stawia na miedź, bo kraj, który będzie miał dostęp do tego surowca, będzie niezależny również w procesie transformacji energetycznej – uzasadnia wicepremier Jacek Sasin.
Odwiedziny w kopalni Sierra Gorda
Wicepremier Sasin odwiedził kopalnię miedzi i molibdenu w Chile, która jest największym projektem zagranicznym spółki KGHM w historii. Sierra Gorda to łącznie ponad 4 tys. specjalistów z wieloletnim doświadczeniem.
- Chcemy zainwestować tutaj duże pieniądze. Inwestycje szacujemy na ponad 1 mld dolarów. Już niebawem możliwe jest tutaj uruchomienie większego wydobycia z pozostałych złóż – argumentuje wicepremier Jacek Sasin.
Sierra Gorda jest jedyną kopalnią miedzi w Chile, która przekroczyła swoje założenia projektowe dot. przerobów. Miedziowy gigant potrafi eksploatować złoża o niskiej zawartości miedzi i uczynić je zyskownymi. W tym zakresie konkurencja zostaje daleko w tyle.
- Miedź jest kluczowym elementem przy tworzeniu urządzeń do wytwarzania energii np. w elektromobilności, dlatego jest tak bardzo pożądanym surowcem na świecie – mówi wicepremier.
KGHM chce rozszerzać tutaj swoją działalność, planując budowę czwartej linii produkcyjnej, której celem ma być zwiększenie mocy przerobowych zakładu do 160 tys. ton dziennie. Inwestycja przyczyniłaby się do rozwoju firmy i zwiększenia zatrudnienia w regionie. Ostateczna decyzja o realizacji inwestycji jest uzależniona od tego, czy i w jakim stopniu zmieni się sytuacja ekonomiczna firmy w wyniku nowego prawa i reformy podatkowej w Chile.
Inf. MAP