W katedrze odprawiona została msza święta. Potem Andrzej Duda złożył wieniec przed sarkofagiem Pary Prezydenckiej.
Zginęli ludzie oddani Rzeczypospolitej, sprawie Polski, którzy polecieli wtedy, by oddać hołd naszym oficerom pomordowanym przez Sowietów w Katyniu. To byli ludzie bardzo dla Polski zasłużeni, którzy wiele dla niej zrobili. I do dzisiaj wielki żal pozostaje, że nie mogli kontynuować swojego dzieła, nie mogli dalej pracować dla Polski – powiedział Prezydent.
Ale – zaznaczył – robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby sprawy kraju prowadzić tak, jakby oni sobie wyobrażali.
Dla mnie Pan Prezydent Lech Kaczyński to mój Prezydent, mój mistrz, z którym wtedy pracowałem w Kancelarii — podkreślał.
Uroczystości pogrzebowe Pary Prezydenckiej odbyły się w Krakowie 18 kwietnia 2010 r. Spoczęli oni w sarkofagu w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. W krypcie znajduje się także tablica ku czci ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Widnieje na niej łacińska sentencja Corpora dormiunt, vigilant animae (Ciała śpią, dusze czuwają).
na podst. prezydent.pl